W ostatnią sobotę było można zobaczyć wyjątkowe widowisko. Flow, bo taką nazwę nosi to wydarzenie, było wyjątkową okazją do tego, by dowiedzieć się wiele o tym, co zbudowało tożsamość stolicy Dolnego Śląska w trakcie tak obfitującego w wydarzenia dwudziestego wieku. A wszystko to w ramach kulturalnej imprezy, podczas której widzowie będą mieli szansę na wzięcie udziału w niebanalnym przedstawieniu.

Flow odbył się na nadodrzańskich nabrzeżach, bo miasto zbudowane jest wokół drugiej co do wielkości polskiej rzeki. Organizatorzy tego przedsięwzięcia wyszli od przestrzeni nad Odrą, by opowiedzieć cztery odrębne historie, które złożyły się na całość, przedstawiającą cztery najważniejsze kultury, które miały wpływ na życie miasta – polskiej, żydowskiej, niemieckiej i ukraińskiej.

Pierwszą strefą wydarzenia była Wyspa Piasek. Na niej było można zobaczyć stworzone przez izraelskich artystów spektakle taneczne, które będą opowiadały historię o tworzeniu wspólnej przestrzeni ponad podziałami.

W strefie drugiej, która mieściła się na placu Nowy Targ, znalazło się miejsce na opowieść o najnowszej historii stolicy Dolnego Śląska. Performace zaplanowany jako spacer umożliwił poznanie kluczowych dla miasta czterdziestu lat ubiegłego stulecia.

Trzecią strefę, zlokalizowaną we wrocławskim Ogrodzie Botanicznym, również warto było odwiedzić, gdyż polsko-niemiecki projekt przedstawił kwestie związane z pamięcią smaku. Spektakl opowiadający wspomnienia z domu rodzinnego, oparte na zapamiętanych potrawach dzieciństwa.

Ostatnia, czwarta strefa była natomiast umiejscowiona na placu Uniwersyteckim. Osoby odwiedzające to miejsce mogły poznać historię mieszkających w naszym kraju Ukraińców. Indywidualne historie ujęte w artystyczne formy były doskonałą okazją do spotkania z ludźmi, których coraz więcej zamieszkuje w naszym mieście.

Spektakl zakończył się późno w nocy, dlatego też sporo osób spoza Wrocławia zdecydowało się na nocleg, jaki oferują apartamenty wrocławskie, zlokalizowane w samym centrum miasta.