Nic nie zwalnia rządu z przestrzegania prawa
Pomimo licznych głosów krytyki Ministerstwo Edukacji Narodowej zdecydowało się wejść w rolę wydawcy edukacyjnego i prowadzi prace nad własnym elementarzem.
Tymczasem z naszych analiz wynika, że jedną trzecią rządowego elementarza stanowią elementy łudząco podobne do podręczników profesjonalnych wydawców, objętych prawami autorskimi. Jest tak wbrew zapowiedziom, ze podręcznik MEN będzie tworzony od podstaw.
Warto wspomnieć, że wiele zastrzeżeń natury prawnej budzi także proces legislacyjny, którego efektem ma być ustawowe usankcjonowanie rządowego podręcznika w szkołach i wprowadzenie rozwiązań utrudniających korzystanie z narzędzi edukacyjnych profesjonalnych wydawców.
Nacjonalizacja rynku podręczników odbywa się przy bardzo ostrej krytyce wydawnictw (także merytorycznej) ze strony przedstawicieli rządu - jednocześnie wykorzystuje się efekty ich prac. Jeśli debiut rządu na rynku podręczników wygląda w ten sposób, co będzie jeśli zdecyduje się na produkcję kolejnych podręczników albo wchodzenie „w buty" kolejnych branż?
źródło: Polskatimes.pl
Nadesłał:
iwonamichalowska
|