Rybi pedicure - nowa oferta salonów kosmetycznych


Rybi pedicure - nowa oferta salonów kosmetycznych
2011-06-21
Do wykonywania zabiegów kosmetycznych nie zawsze trzeba zatrudniać ludzi. Jak się okazuje, z tego rodzaju zadań, przynajmniej niektórych, świetnie wywiązują się...ryby.
Rybki na etacie

To nie żart, ostatnio popularność zyskał tzw. rybi pedicure. Zabieg oczyszczania skóry stóp wykonują tu bowiem ryby z gatunku Garra rufa. Te niewielkie rybki z rodziny karpiowatych osiągające do kilkunastu centymetrów długości żyją w dorzeczach rzek w północnej i centralnej części Bliskiego Wschodu, głównie w Turcji, Syrii, Iraku i Iranu. Dziś istnieją specjalne hodowle, rybki są bowiem wykorzystywane w centrach spa niemal na całym świecie.

Na czym polega zabieg

Najpierw stopy są myte środkami, które nie zawierają substancji szkodliwych dla rybek. Następnie zanurza się nogi w specjalnie zaprojektowanym minibasenie stanowiącym jednocześnie akwarium z Garra rufa. Rybki podpływają i skubią martwy naskórek, ale nie naruszają przy tym zdrowej tkanki. Zabieg jest bezbolesny, trwa kilkanaście minut.

Rybki łagodnie usuwają chropowatą, szorstką, łuszczącą się skórę odsłaniając jej świeżą, dobrze wyglądającą warstwę. Jak zapewniają kosmetolodzy, zabieg sprawia, że skóra staje się odświeżona, zdrowo wyglądająca, błyszcząca.

Pomoc medyczna

Zabieg „wykonywany" przez Garra rufa ma również zastosowanie w terapii różnych chorób skóry, szczególnie łuszczycy. Rybki te wydzielają bowiem enzym o nazwie dithranol, który hamuje zmiany w komórkach skóry, działa bakteriobójczo, grzybobójczo, przeciwłojotokowo. Opisywana substancja była niegdyś także stosowana w leczeniu grzybic, liszajów, wyprysków oraz innych chorób skóry wymagających stosowania leków redukujących.

Zabieg z wykorzystaniem rybek Garra rufa ma szerokie zastosowanie. Poza łuszczycą poleca się go osobom zmagającym się z nadmiernym rogowaceniem skóry nie tylko stóp, ale i łokci czy dłoni.

Kontrowersje

Jak zapewniają centra oferujące zabieg, akwaria są starannie czyszczone. Niemniej jednak brytyjska Health Protection Agency ostrzega, że nikt nie może zagwarantować całkowitego bezpieczeństwa tego rodzaju ichtioterapii. Po pierwsze zwraca się uwagę, że zbieg może wywoływać niewielkie krwawienie, istnieje więc pewne ryzyko zarażeń chorobami od innych klientów korzystających z basenów Garra rufa. Poza tym rybki mogą być nosicielami grzybów i bakterii.

Zabieg cieszy się dużą popularnością m. in. w Turcji (od kilkuset lat) i Japonii. Jest natomiast zakazany w 14 stanach USA oraz niektórych prowincjach Kanady.

Redakcja Archnews informuje, że artykuły, fotografie i komentarze publikowane są przez użytkowników "Serwisów skupionych w Grupie Kafito". Publikowane materiały i wypowiedzi są ich własnością i ich prywatnymi opiniami. Redakcja Archnews nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Nadesłał:

Rafal

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl