Uzin Polska. 20 lat na rynku


Uzin Polska. 20 lat na rynku
2016-10-20
W tym roku mija 20 lat, odkąd Adam Małysz wygrał swój pierwszy konkurs Pucharu Świata w Oslo, Wisława Szymborska otrzymała literacką Nagrodę Nobla, a w sieci pojawił się portal onet.pl.

Produkty UZIN pojawiły się na polskim rynku już na początku lat 90. - Pierwsi odbiorcy importowali je z Niemiec na własną rękę. Sami musieli zadbać o transport i całą logistykę. Mimo że dostęp do internetu nie był w tym czasie powszechny, świetnie działała tzw. poczta pantoflowa i system wzajemnych poleceń wśród wykonawców - wspomina pierwsze kroki marki w Polsce Grzegorz Popik, Prezes Zarządu Uzin Polska Sp. z  o. o.

Dynamiczny rozwój branży podłogowej skłonił niemiecką firmę do wejścia na polski rynek. Pierwszy przedstawiciel handlowy został zatrudniony w Łodzi w 1992 roku, a następnie - w 1996 roku utworzona została spółka handlowa. Cztery lata później pod kierownictwem Tadeusza Wawrowskiego w Legnicy rozpoczął działalność zakład produkcyjny, który zaopatruje w produkty sypkie rynki Europy Środkowej i Wschodniej. Spółka Uzin Produkty Budowlane wytwarza ponad 20 różnych produktów.

Dziś spółka Uzin Polska to regionalny reprezentant wszystkich marek wchodzących w skład koncernu: UZIN, PALLMANN, WOLFF, ARTURO FLOORING, CODEX i RZ. Ich produkty wzajemnie się uzupełniają oraz dają gwarancję stabilnego i kompleksowego partnera w dziedzinie chemii podłogowej.

Technologie w branży posadzkarskiej: wczoraj i dziś

20 lat temu w branży posadzkarskiej dominowały produkty na bazie rozpuszczalników, a stosowane w Polsce technologie, delikatnie ujmując, nie należały do najbardziej innowacyjnych. - Przykładowo, nie stosowano  powszechnych obecnie mas samopoziomujących, a wykładziny z reguły montowano bezpośrednio na jastrychach, które były bardzo często wątpliwej jakości i wytrzymałości - wspomina Grzegorz Popik. Ówczesny rynek był chłonny i poszukiwał nowoczesnych rozwiązań. - Paradoksalnie, 20 lat temu była chyba wyższa skłonność do stosowania nowoczesnych technologii niż obecnie - dodaje.

Na początku lat 90. w Polsce na rynku podłogowym obecni byli tylko najwięksi producenci chemii posadzkarskiej. Dopiero w drugiej połowie tej dekady przestrzeń gospodarczą zaczęły wypełniać mniejsze firmy. Branża ta była i jest nadal bardzo konkurencyjna.

Obecnie w tym sektorze można spotkać bardziej zaawansowane technologicznie produkty - zmieniające się czasy i europejskie przepisy nakłoniły też producentów chemii budowlanej do opracowywania coraz bardziej ekologicznych i szybszych rozwiązań. - Na początku działalności naszej firmy w Polsce, zaskakiwała nas presja centrali, by  promować produkty np. grunty, których najważniejszą cechą była szybkość działania. Na naszym rynku nie miało to wtedy aż takiego znaczenia - bardziej wykonawcy i inwestorzy zwracali uwagę na cenę niż na czas realizacji. Koszty czasu pracy praktycznie nie były u nas brane pod uwagę - podkreśla Bartosz Grygorowicz. - To właśnie na przestrzeni tych wszystkich lat, zmieniło się najbardziej wyraźnie. Parkieciarze i montażyści wykładzin to ludzie, którzy mają własne firmy i potrafią liczyć koszty. Zrozumieli, że czas pracy to też konkretny wydatek. Dlatego tak popularne stały się rozwiązania ten czas skracające - mimo że są to produkty droższe, bo składające się z wielu, bardziej zaawansowanych technologicznie komponentów.

Bliżej wykonawców - filozofia działania

Bardzo często wyznacznikiem sukcesu firm są relacje z klientami - nie tylko w trakcie procesu sprzedaży, ale przede wszystkim po jej zakończeniu. W przypadku branży chemii posadzkarskiej nawiązywanie współpracy ma charakter długofalowy. Wykonawcy nierzadko pracują na konkretnych produktach wybranych marek przez lata. Oczywiście na taką lojalność trzeba sobie zapracować. - Dewizą marki UZIN od samego początku było dostarczanie produktów najwyższej jakości i dopasowanych do potrzeb rynku rozwiązań. Stąd między innymi decyzja o budowie zakładu na terenie Polski - mówi Grzegorz Popik, Prezes Zarządu. - UZIN od zawsze jest kojarzony z profesjonalną obsługą i nasze DNA pozostaje niezmienione do dziś.

Wykonawcy coraz chętniej korzystają też z rozwiązań, które są bezpieczne i wygodne do zastosowania. - Z technologicznego punktu widzenia, zrobienie dobrego kleju nie jest dużym problemem. Ale już wyzwaniem jest takie jego przygotowanie, by był łatwy do użycia i dawał komfort w trakcie stosowania. Czyli nie utrudniał wykonawcy pracy, a przy tym był bezpieczny dla jego zdrowia - dodaje Bartosz Grygorowicz.

Pokonywanie wyzwań miarą rozwoju

Przez 20 lat funkcjonowania na rynku firma musiała być przygotowana na zmieniające się okoliczności i wyzwania. Już samo wprowadzenie na rynek marki wyższej jakości wymagało większego zaangażowania - Na początku naszej działalności sporo czasu poświęciliśmy na pokonanie stereotypów dotyczących określonych rozwiązań technicznych i przyzwyczajeń wykonawców - wspomina Grzegorz Popik. - Produkty naszego koncernu plasują się w najwyższej półce jakościowej, co pociąga za sobą nieco wyższą cenę. Tylko w praktyce można było pokazać, że ta różnica naprawdę jest tego warta.

Koniunktura na rynku budowlanym dynamicznie rosła, aż do trudnych kryzysowych lat, które nastąpiły po 2007 roku. - Od kolegów z Niemiec wiedzieliśmy, że dzieje się coś złego. Jednak w Polsce wszystkie skutki sytuacji na arenie światowej odczuwalne są z 2-3-letnim opóźnieniem. To dało nam czas, by się odpowiednio przygotować. Postawiliśmy sobie za cel, by być dla naszych klientów stabilnym partnerem - mówi Bartosz Grygorowicz, a Grzegorz Popik dodaje: - Lata 2007/2008 nie były dla nas szczególnie trudne pod względem wielkości sprzedaży. Większym problemem dla importerów była silna deprecjacja złotówki.

Najmocniejszą stroną firmy są ludzie

Z okazji 20-lecia firma Uzin Polska przygotowała serię filmów z udziałem jej pracowników na co dzień obejmujących stanowiska w różnych działach. Są one sukcesywnie publikowane na kanale YouTube firmy, dostępnym po adresem: https://www.youtube.com/channel/UCU_MDSo_JJaYZk3ICbMSp9Q

Można się z nich dowiedzieć, jak wyglądają codzienne obowiązki pracowników legnickich spółek, a także czym się pasjonują i zajmują poza pracą. To, co wyróżnia przedsiębiorstwo na rynku, to duża lojalność pracowników - wielu z nich pracuje w firmie od początku jej istnienia, przechodząc niemal wszystkie szczeble kariery. - Uzin nie tylko w naszym kraju, ale także w innych państwach szczyci się niewielką fluktuacją kadr - najlepszym dowodem na to, jest fakt przyznania Uzin Utz AG w Niemczech tytułu Pracodawcy Roku 2016. Uzin Polska w branży uchodzi za bardzo dobrego pracodawcę i dla wielu osób jest celem kariery zawodowej - podkreśla Prezes Zarządu. - Kilkunastu pracowników, którzy związali swoje życie zawodowe z Uzinem w ciągu pierwszych lat funkcjonowania spółki, stanowi jej trzon do dziś.

Są wśród nich m.in. Iwona Sola - odpowiedzialna za controlling, zakupy, zarządzanie gospodarką magazynową, Magdalena Czyż-Pietrasz - główna księgowa, Agnieszka Szuścicka - szefowa Działu Obsługi Klienta, Grzegorz Lech - szef laboratorium, Dariusz Lindecki - kierownik produkcji czy Henryk Ząbik - poprzedni mistrz magazynu. Swoją karierę z firmą Uzin Polska, związała także Magdalena Remiszewska, Product Manager: - Do firmy Uzin trafiłam właściwie tuż po studiach w Niemczech. Wcześniej, w siedzibie głównej w Ulm, przygotowywałam się do wdrożenia systemu zarządzania przedsiębiorstwem SAP, który miał zostać zaimplementowany w nowo powstających strukturach firmy w Legnicy. To był skok na głęboką wodę - początkowo było nas zaledwie kilka osób i musieliśmy od podstaw zorganizować sobie pracę - wspomina. - To, co najbardziej cenię w pracy w tej firmie, to stabilność i dobra atmosfera. Uzin łączy w sobie zalety korporacji - dostęp od najnowocześniejszych technologii i firmy rodzinnej, gdzie wszyscy się znają i ze sobą współpracują.

Obecnie polskie spółki (produkcyjna i handlowa) należące do koncernu Uzin Utz AG zatrudniają łącznie ponad 50 osób i należą do najdynamiczniej rozwijających się na tle rynku europejskiego. Świadczą o tym nie tylko prestiżowe realizacje z wykorzystaniem produktów marek z grupy UZIN, ale także liczne wyróżnienia - nie zawsze bezpośrednio związane z branżą budowlaną - jak np. prestiżowy konkurs designerski Dobry Wzór 2016, w którego finale znalazły się aż dwa produkty marki.

- Chcielibyśmy by marka UZIN była w pełni rozpoznawalna dla szerokiego grona odbiorców - nie tylko dla przedstawicieli rzemiosła posadzkarskiego, ale także dla wielu innych odbiorców. Dążymy do tego, by produkcja w pełni dwuzmianowa, a w dalszej perspektywie nawet trzyzmianowa, była w całości lokowana na rynku krajowym, co świadczyłoby o wysokim poziomie rozwoju gospodarczego naszego kraju i możliwościach absorbowania dużych ilości wysokiej jakości produktów - podsumowuje plany na przyszłość Tadeusz Wawrowski, Prezes Uzin Polska Produkty Budowlane sp. z o.o.


Redakcja Archnews informuje, że artykuły, fotografie i komentarze publikowane są przez użytkowników "Serwisów skupionych w Grupie Kafito". Publikowane materiały i wypowiedzi są ich własnością i ich prywatnymi opiniami. Redakcja Archnews nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Nadesłał:

NiebieskiOcean

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl