Wspomniany wyżej dropshipping to nic innego, jak nadanie określonemu dostawcy zlecenia wysłania zakupionego produktu do nabywcy. Dostawca na każdym kroku odpowiada za przebieg procesu wysyłki, natomiast sprzedający może dzięki temu oszczędzić na miejscu pod magazyn. Na dodatek w podobnym modelu logistycznym możemy być pewni tego, że nastąpi stabilny ruch zasobów finansowych. By zrozumieć, ile organizacji oraz indywidualnych inwestorów korzysta z owego sposobu, można najprościej wprowadzić w wyszukiwarce frazę „dropshipping hurtownie”.

Jak przy każdym rozwiązaniu w biznesie, także tu musimy się liczyć z pewnymi minusami, które są na szczęście możliwe do zredukowania względem potencjalnych implikacji. Pozyskujący zlecenia w większości przypadków nie ma bezpośredniego kontaktu z klientem i nie zareklamuje się poprzez markowe oznaczenie paczki z wysyłanym artykułem. Nie może mieć do tego gwarancji, że dostawca sprawdzi się w swojej roli, jak i czy dyspozycja dojdzie do skutku, gdy nie będzie posiadał dostatecznej wiedzy o wyprzedanym towarze. Wszelkie nieprawidłowości można zminimalizować, jeżeli zajdzie komunikacja pomiędzy sprzedawcą i dostawcą.

Dropshipping to pomysł, który korzystnie rozważyć, jeśli komplikacją stanie się w pewnym momencie powierzchnia składowania albo sprzedaż wielkogabarytowych towarów. Sprzedający może wówczas poświęcić większość swojego czasu na inne elementy związane z rozpoczętym biznesem.