Zrób sobie przerwę na europejskie metropolie


2011-06-28
City break to najmodniejszy obecnie trend w turystyce dla osób niemogących pomarzyć o dwutygodniowym urlopie. Wrocławskie lotnisko oferuje połączenia z najbardziej elektryzującymi miastami w Europie – nic nie stoi na przeszkodzie, by szybko i tanio dać się porwać wirowi kultur Starego Kontynentu.
Od położonego nad fiordami pastelowego Oslo, po roztańczone salsą ulice Malagi – Europa ma tysiące smaków i kolorów. Ich odkrycie jest na wyciągnięcie ręki. Kilkudniowa przygoda ma swój początek w Porcie Lotniczym Wrocław.

Południe słońcem rozpalone
Słynna La Rambla nigdy nie zasypia. W ciągu dnia tętni szumem straganów, kawiarenek i ulicznej sztuki. Zdaniem wielu jednak, jej piękno w pełni docenić można dopiero nocą. Ta słynna ulica Barcelony to jeden z wielu symboli stolicy Katalonii, które trzeba zobaczyć choć raz. Nigdy nie jest za późno, żeby nasycić się widokami architektonicznych pereł mistrza Gaudiego albo grą najlepszej drużyny świata, FC Barcelony na Camp Nou. Pierwszy mecz Blaugrany z wielkim Realem już 7 sierpnia. Poleć z Wrocławia w obie strony za ok. 400 zł* liniami Ryanair i zajmij miejsce na słynnym stutysięczniku. Alternatywą dla piłkarskich emocji może być podróż do perły w koronie Andaluzji. Fenickie złoto, blask Bizancjum, orient muzułmańskiego kalifatu i wojny Napoleońskie. Historia w Maladze jest w każdym miejscu niemal dotykalna. Poczuj ją. Czterodniowy wypad za niewiele ponad 500 zł*. Prosto z Portu Lotniczego Wrocław.

Promienny chłód
Ludzie z północy są twardzi i niedostępni, ale gdy już połączy się z nimi nicią przyjaźni – zawsze można na nich liczyć. Tak oddziałuje na nich kraina pełna wolnych przestrzeni i malowniczych krajobrazów, w której żyją. Różnorodny charakter Norwegii najłatwiej dostrzec, odwiedzając Oslo. To tam tysiąc lat historii splotło się z największymi osiągnięciami kultury tego kraju i wyjątkowym stylem bycia jego mieszkańców. O tym, że słońce nigdzie nie świeci tak jak w Oslo, przekonać się jest bardzo łatwo. Z lotniska we Wrocławiu – Wizz Airem albo Ryanairem, do portów Torp albo Rygge dolecisz i wrócisz w sierpniu nawet poniżej dwustu zł!

London Calling
„Londyn wzywa” śpiewał trzydzieści lat temu zespół The Clash i niewiele się w tym temacie zmieniło. Miasto nad Tamizą to bijące serce europejskiej popkultury. Stolica mody, kolebka najmodniejszych dźwięków i siedziba piłkarskich klubów z najbardziej chwalebną tradycją. Nie jest przesadą napisać, że jest tam wszystko, ale jaką twarz Londyn pokaże Wam? Tę pamiętającą Wilhelma Zdobywcę czy zarumienioną uciechami nocnego życia? Podróż „London look tam i z powrotem” w lipcu z lotniska we Wrocławiu, Ryanairem na Stansted lub Wizz Airem na Luton, za ok. 500 zł* w obie strony z bagażem podręcznym.

O, Champs Elysees!
Paryż najlepiej smakuje we dwoje. Wykwintne danie, jakim może stać się dla każdej pary weekend w „stolicy miłości”, nie musi jednak wcale być drogie. Ostatnie dni września, wylot w piątek, powrót w poniedziałek i bezcenne wspomnienia to wydatek nieprzekraczający 300 zł od osoby*, gdy lecimy z Wrocławia do portu Paryż Beauvais i z powrotem. Uroki romantycznego miasta i wielogodzinne spacery nad Sekwaną sprawią, że te chwile na zawsze pozostaną w pamięci. Nie zapomnijcie jednak utrwalić wizyty w Stolicy Francji na zdjęciach. Wieża Eiffla, Łuk Triumfalny i Katedra Notre Dam to lista obowiązkowa każdego turysty.
 
Dwa oblicza Italii
Panuje przekonanie, że północne i południowe Włochy to pod względem mentalności ludzi i lokalnego krajobrazu dwa osobne państwa. Nie dajcie się jednak zwieść wrażeniu, że gdziekolwiek nie zawitacie – spotkają Was te same emocje. Podróż do Mediolanu w sercu Lombardii w drugiej połowie lipca  albo sierpniową wizytę w Bolonii można odbyć z Wrocławia w obie strony za ok. 200 zł*. Prawdopodobnie najsmaczniejsza kuchnia świata, najbardziej otwarci ludzie i bogactwo kolebki kultury europejskiej, jaką znamy - oto wymarzony cel na weekend.

Demokracja i czekolada

Już 300 zł* za przelot z lotniska we Wrocławiu i wolny czas od soboty do środy w połowie sierpnia mogą wystarczyć na podróż do miasta „czekoladą płynącego”. Tak, tak, łasuchy, to sprawdzona informacja – słodka tabliczka i każda pralinka smakują tu najwspanialej. Bruksela zapracowała sobie również na miano metropolii kontrastów. Być może nigdzie w Europie delikatna mżawka tak często nie przeplata się ze słońcem, a mieszczańskie kamieniczki z nowoczesnymi biurowcami i drapaczami chmur. Siedziby Unii Europejskiej i NATO oraz historyczna i kulturalna spuścizna sprawiają, że Bruksela mogłaby nosić tytuł nieoficjalnej stolicy Europy. Miłośnicy demokracji wszystkich krajów, łączcie się.

Czarny Staw
Kiedyś nieodłącznie kojarzył się z Rysami. Dzisiaj, gdy niemalże codziennie z wrocławskiego lotniska do Dublina wylatują samoloty, setki tysięcy osób dowiadują się, że Czarny Staw to archaiczna nazwa stolicy Irlandii. Ciepły, morski klimat i niespieszna atmosfera czynią z Dublinu fantastyczne miejsce na krótką, wakacyjną wyprawę. W lipcu na własnej skórze przy szklanicy Guinessa będzie można zrozumieć, co znaczy „kochać kogoś, jak Irlandię” za ok.  600 zł*. To koszt lotu tam i z powrotem, ale nikt nie zagwarantuje, że będziecie chcieli wracać.

*Wszystkie podane w tekście ceny obejmują koszt przelotu w obie strony bez bagażu rejestrowanego z Wrocławia liniami Ryanair, bądź Wizz Air. Ceny aktualne na dzień 27.06.2011 r. (godz.10.00).

Redakcja Archnews informuje, że artykuły, fotografie i komentarze publikowane są przez użytkowników "Serwisów skupionych w Grupie Kafito". Publikowane materiały i wypowiedzi są ich własnością i ich prywatnymi opiniami. Redakcja Archnews nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Nadesłał:

Profitcomms

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl