Angielski wciąż paraliżuje Polaków? Tylko 15 proc. z nas pozytywnie ocenia swoje umiejętności
Ponad połowa badanych odczuwa stres i wstyd związany z mówieniem po angielsku. Niemal co trzeci deklaruje, że bariery językowe ograniczają dostęp do kultury czy technologii.
Ponad połowa badanych odczuwa stres i wstyd związany z mówieniem po angielsku. Niemal co trzeci deklaruje, że bariery językowe ograniczają dostęp do kultury czy technologii, a 69 proc. dostrzega, że bez znajomości angielskiego trudno dziś rozwijać karierę – wynika z raportu „Czy Polacy gryzą się w język?” przygotowanego z okazji 10-lecia Tutlo.
Najczęściej powtarzającą się barierą jest brak praktyki w mówieniu, wskazało na nią aż 44 proc. respondentów. Na drugim miejscu znalazł się niewielki zasób słów (43 proc.), a na trzecim – obawa przed popełnianiem błędów (32 proc.). W praktyce oznacza to, że Polacy często posiadają wiedzę teoretyczną, ale brakuje im okazji do używania języka w bezpiecznym środowisku, gdzie błąd nie byłby powodem do krytyki. To właśnie ten rozdźwięk pomiędzy znajomością zasad a realnym użyciem języka sprawia, że mówienie staje się źródłem lęku.
Tradycyjna szkoła uczy, ale nie mówienia
Raport pokazuje, jak istotny wpływ na stosunek do języka ma system edukacji. Aż 41 proc. badanych uczyło się angielskiego od 3 do 9 lat, a kolejne 22 proc. – ponad 10 lat. Mimo to, prawie trzy czwarte Polaków przyznaje, że szkoła nie przygotowała ich do swobodnej komunikacji po angielsku, a niemal połowa twierdzi, że szkolne doświadczenia wręcz zniechęciły ich do mówienia.
– Problemem polskiej edukacji językowej jest przewaga gramatyki i pisania nad praktyką rozmowy. Na każdym etapie nauki angielski często zaczynany jest niemal od zera, zamiast rozwijać wcześniejsze umiejętności, uczniowie powtarzają ten sam materiał. W Tutlo widzimy, że przełamanie tej bariery jest możliwe. Wystarczy stworzyć przestrzeń do rozmowy, a nie tylko nauki reguł. To właśnie konwersacje budują pewność siebie – mówi Damian Strzelczyk, Co-founder Tutlo.
Angielski a kariera zawodowa
Znajomość języka angielskiego przestała być dodatkowym atutem w CV, a stała się jednym z podstawowych wymagań. Z raportu wynika, że 69 proc. Polaków ma świadomość, że bez angielskiego trudno dziś budować karierę. Mimo to, aż 57 proc. respondentów przyznaje, że w pracy nie używa tego języka w ogóle.
Co więcej, 68 proc. badanych deklaruje, że w ciągu miesiąca poprzedzającego badanie w ogóle nie miało okazji zabrać głosu po angielsku, a kolejne 18 proc. zrobiło to tylko raz lub dwa razy. To pokazuje, że w codzienności wielu Polaków brakuje przestrzeni na ćwiczenie tej umiejętności – nawet wtedy, gdy dostrzegają jej znaczenie.
Co nas motywuje do nauki?
– Choć tylko 15 proc. Polaków ocenia swoje umiejętności mówienia po angielsku pozytywnie, badanie pokazuje też silne motywacje, które mogą przełamać bariery. Angielski jest postrzegany przede wszystkim jako narzędzie do poszerzania horyzontów – dodaje Damian Strzelczyk z Tutlo.
Najczęściej wskazywaną przyczyną podejmowania nauki jest możliwość podróżowania (36 proc.), a tuż za nią plasuje się rozwój osobisty (32 proc.). Dla 25% badanych istotna jest również chęć nawiązywania nowych znajomości z obcokrajowcami, a dla 21 proc. – poprawa perspektyw zawodowych.
Niemal połowa respondentów przyznała, że płynna znajomość angielskiego w pierwszej kolejności przełożyłaby się na większą pewność siebie podczas zagranicznych podróży. To dowód na to, że język w świadomości wielu Polaków nie jest jedynie kwestią pracy czy edukacji, ale także komfortu codziennego życia i poczucia, że w każdej sytuacji można się dogadać, bez obaw o kompromitację czy niezrozumienie.
Raport do pobrania na stronie Tutlo.
Nadesłał:
Zuzanna Pazura
|