Czy państwo bez interwencjonizmu jest możliwe?


Czy państwo bez interwencjonizmu jest możliwe?
2016-01-11
Trudno jest sobie wyobrazić funkcjonowanie państwa, także kapitalistycznego bez interwencjonizmu gospodarczego. Choć jest znaczna grupa zwolenników poglądu, że wolny rynek może uregulować wszystko.

W istocie ich pogląd automatycznie sprowadza się do jednolitego kontekstu i instrumentalnego traktowania człowieka. Toteż zwolennicy liberalizmu negują jakiekolwiek formy interwencji w gospodarkę łącznie ze świadczeniami socjalnymi. Natomiast część liberalnych ekonomistów nie wyklucza interwencjonizmu w okresach dekoniunktury traktując tę formę pomocy jako zło konieczne.

Mimo to nie ma na świecie państwa, które w jakimś stopniu nie regulowałoby gospodarki, choćby poprzez politykę monetarną, ustalanie najniższych barier zarobkowych, stóp procentowych, dotacje do sektorów lub zakładów strategicznych, cła zaporowe, czy też podatki.

Bywa też, że interwencja państwa przyczynia się do rozbijania monopoli, bywa też odwrotnie - kiedy monopole (choćby przemysł produkcji alkoholu) są chronione.

W historii mieliśmy (i mamy obecnie) skrajne formy interwencjonizmu gospodarczego, choćby jeszcze niedawno w tak zwanych krajach demokracji ludowej, w faszystowskich Niemczech, czy w innych krajach w okresach wielkich kryzysów. Formą interwencjonizmu jest promowanie przez państwo konkretnych zakładów lub strategicznych sektorów gospodarki.

Obecnie nawet kraje uważane za najbardziej liberalne gospodarczo (choćby USA) stosują jakieś formy interwencjonizmu. Nawet w tych o faktycznie największej wolności gospodarczej (miedzy innymi Singapur, Australia i Nowa Zelandia) interwencjonizm w większym lub mniejszym stopniu jest stosowany - w Australii i Nowej Zelandii stosuje się dosyć duże świadczenia socjalne.

Zdecydowanie interwencjonizm zdominował gospodarkę Korei Północnej, w mniejszym stopniu Białoruś. Ciekawą przemianę przeszły Chiny od totalnego interwencjonizmu (polityka Wielkiego Skoku) do dużej wolności gospodarczej.

W Polsce interwencjonizm jest widoczny między innymi w ustaleniu dolnej bariery zarobków, wpływ państwa na wielkość deficytu budżetowego w obliczu reform socjalnych (z tym się wiąże owe, obiecane przez PiS 500 złotych na dziecko), dofinansowywanie sektorów strategicznych, ustalaniu stóp procentowych, uczestnictwo w tak zwanych spółkach skarbu państwa, wszelkich dopłatach (np. do podręczników) i świadczeniach socjalnych, choćby zasiłkach dla bezrobotnych.

Mimo to, mimo różnych opinii na temat interwencjonizmu państwowego - ta forma regulowania gospodarki będzie mniejszym lub większym stopniu zawsze istniała. Więcej szczegółów dot. finansowania konkretnych spółek znajdziesz na https://www.cribis.pl/.


Redakcja Archnews informuje, że artykuły, fotografie i komentarze publikowane są przez użytkowników "Serwisów skupionych w Grupie Kafito". Publikowane materiały i wypowiedzi są ich własnością i ich prywatnymi opiniami. Redakcja Archnews nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Nadesłał:

archnews

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl