2011-09-29
Wraz z wakacjami przeminął czas zimnych, egzotycznych drinków przystrojonych świeżymi owocami. W chłodniejsze wieczory lepiej sprawdzą się koktajle, które wyróżniają się nie tylko dobrym smakiem, ale też rozgrzewającymi właściwościami.

Lato dobiegło końca, pozostawiając po sobie jedynie resztki opalenizny i piękne wspomnienia. Nadchodzą długie i zimne wieczory. Nie należy jednak popadać w powakacyjną depresję. Jesienią również pamiętajmy o zabawie, a atmosferę na imprezach zawsze możemy rozgrzać jakimś pikantnym drinkiem. Amatorom ostrych koktajli alkoholowych z pewnością do gustu przypadnie „Wściekły Pies”; mieszanka wódki i soku malinowego z odrobiną TABASCO®.

Niewiele osób wie, o tym że „Wściekły Pies” powstał w Polsce, w Świnoujściu. Wymyślił go Dariusz Ryżczak, właściciel jazz clubu, w latach 90-tych. Inspiracją do nazwy drinka, był film Quentina Tarantino, którego świnoujścianin był wielkim fanem. Dziś „Wściekłe Psy” pije się w całej Polsce. Cieszą się ogromną popularnością w niemal każdym barze. Jest to również drink, który każdy z nas z łatwością przygotuje w domu.

Do przyrządzenia „Wściekłego Psa” potrzeba jedynie trzech składników. Najpierw do kieliszka nalewamy 50 ml wódki, a następnie powoli dodajemy 10 ml soku malinowego. Sekret niezwykłego smaku tkwi w zwieńczeniu koktajlu 3-4 kroplami ostrego sosu TABASCO®. Drinka nie mieszamy i wypijamy jednym łykiem. Składniki komponują się ze sobą tak idealnie, że smak wódki jest niemal niewyczuwalny.

Jeżeli raz spróbujemy „Wściekłych Psów” z pewnością staną się one dla nas nieodłącznym elementem alkoholowego menu podczas każdej imprezy. Należy jedynie pamiętać, by nie przesadzić z ilością wypijanych koktajli, gdyż pyszny smak może okazać się bardzo zwodniczy.

Nadesłał: 5_tka