2011-09-23
Najpierw dwumiesięczna wakacyjna przerwa, a teraz powrót do szkoły. Codzienne wczesne pobudki, prace domowe i zajęcia dodatkowe. Jak pomóc w adaptacji i umilić dziecku rozpoczęcie pracowitego roku szkolnego?

Rozpoczęcie nauki, a także każde przejście do kolejnej klasy to nowy etap w życiu dziecka. Wrzesień, pierwszy z dziesięciu miesięcy nauki, jest dla uczniów i ich rodziców szczególnie ciężkim okresem. Pojawiają się nowe obowiązki, zadania, którym dziecko musi sprostać, a także trudności, z którymi musi sobie poradzić. Pojawiają się także liczne obawy i strach przed nowymi wyzwaniami, dlatego pierwsze tygodnie pobytu w szkole są niezwykle ważne. Rozpoczyna się proces adaptacji do nowego środowiska, nowych wymagań i warunków.

 

– Aby powrót do szkoły odbył się bezstresowo, należy spróbować już na kilka dni przed rozpoczęciem roku szkolnego przeprowadzić proces adaptacyjny – mówi Anna Gruszczyńska, rzecznik praw dziecka, pedagog Towarzystwa Przyjaciół Dzieci, ekspert Akademii Misia Haribo. ­– Najważniejsze to optymistycznie podchodzić do każdej zmiany. Są przecież powody, dla których warto się cieszyć z końca wakacji – dodaje Anna Gruszczyńska.

 

Najtrudniej jest chyba przyzwyczaić się do porannego wstawania, można więc spróbować trochę oszukać organizm, codziennie nastawiając budzik o 10 minut wcześniej. Bardzo istotne jest również wcześniejsze kładzenie się spać – przecież niewyspany uczeń będzie miał gwarantowane kłopoty z koncentracją i nauką. Dobra organizacja to również krok w stronę zmniejszenia powakacyjnego stresu. Wspólnie z dzieckiem codziennie przygotowujcie sobie kompletny strój na następny dzień, spakujcie tornister i torbę do pracy.

 

Poprzedniego dnia można też przygotować drugie śniadanie, zapakować i włożyć do lodówki. Wielu rodziców zapomina, jak ważną rolę w żywieniu dzieci szkolnych odgrywa posiłek zjadany w przerwie między lekcjami. Drugie śniadanie dla dziecka powinno być atrakcyjne nie tylko pod względem smaku, lecz także pomysłowo przygotowane. Urozmaiceniem drugiego śniadania mogą być też słodycze, jednak rodzice powinni czuwać nad tym, kiedy maluchy je jedzą i w jakich ilościach. Od czasu do czasu, każdy z nas ma ochotę na coś słodkiego, ale należy pamiętać, że dzieci nie mają jeszcze wyrobionych nawyków żywieniowych i to od dorosłych czerpią wzorce. Żelki Haribo czy gumy rozpuszczalne Maoam nie mogą zastąpić normalnych posiłków, ale będą dobrym ich uzupełnieniem. Mała paczuszka żelków Roulette zmieści się w każdej kieszonce i jest dobrym sposobem na przełamanie pierwszych lodów i zawarcie nowych znajomości – najlepiej smakuje w towarzystwie kolegów.

 

Początek roku szkolnego to czas nowych możliwości. Przeglądnijcie razem oferty okolicznych klubów sportowych czy szkół językowych. Popytajcie znajomych, może przyjaciel ze szkolnej ławki chodzi na ciekawy kurs komputerowy lub uczy się grać na gitarze i zainspiruje twoje dziecko do odkrycia nowego hobby. Pamiętajmy jednak, aby nie starać się zorganizować mu czasu od rana do wieczora. Rodzic ma wspierać dziecko w rozwijaniu jego zainteresowań i zdolności, ale należy pamiętać też o tym, że nie można przeciążać go zbyt dużą liczbą zajęć dodatkowych. Dziecko powinno mieć też czas na swobodną zabawę w domu i na powietrzu.

 

Więcej porad dla rodziców znaleźć można na stronie www.haribo.com, w zakładce Akademii Misia Haribo.

 

Akademia Misia Haribo to długofalowy program edukacyjny, którego celem jest wspieranie edukacji dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Do Akademii przystąpić mogą przedszkola i szkoły z całego kraju, rodzice dbający o prawidłowy rozwój swoich pociech oraz oczywiście dzieci. Patronem honorowym Akademii Misia Haribo jest Towarzystwo Przyjaciół Dzieci.

Nadesłał: KKnoll