2011-05-06
We współczesnym świecie na dalszy plan schodzi sedno procesu wkraczania młodego człowieka na drogę zbliżenia z Jezusem i uczestnictwa w ustanowionych przez niego sakramentach.

Maj to bardzo intensywny miesiąc dla wielu polskich rodzin. Obfituje on w liczne wydarzenia i spotkania okazjonalne, takie jak komunia święta czy bierzmowanie. Wiąże się nie tylko z przeżywaniem przez młodych ludzi swojego kontaktu z Bogiem i nowej formy postrzegania wiary, ale również z przygotowaniem i przeprowadzeniem skomplikowanej operacji, jaką dla każdego rodzica jest uroczystość komunijna lub przyjęcie na cześć bierzmowanego. W sieci nie brakuje artykułów przynoszących porady dla osób organizujących tego typu spotkania. Dostrzega się liczne problemy i zagrożenia, wynikające z trudności doboru stroju dla bierzmowanego, przygotowania odpowiednich potraw dla gości, czy też zadbania o to, by prezenty wręczane dziecku nie były dla niego lub jego najbliższych uciążliwymi.

 

Zupełnie z boku umyka temat, który w religii katolickiej od wieków traktowany był jako sedno procesu wkraczania młodego człowieka na drogę zbliżenia z Jezusem i uczestnictwa w ustanowionych przez niego sakramentach. Coś co traktowano kiedyś jako centralny, kulminacyjny punkt uroczystości, teraz uznawane jest za problem, o którym „należy pamiętać pośród wyboru miejsca imprezy, okazjonalnego ubioru, prezentów, menu, fotografa czy zaproszeń”. Jak więc katolicka rodzina może zaprzeczyć tej konsumpcyjnej tendencji do degradowania właściwego znaczenia komunii lub bierzmowania?

 

Jedną z odpowiedzi mogą być przedmioty, które podarowujemy dziecku. Jeśli wyjdziemy z założenia, że elegancki krzyżyk lub różaniec mogą być wartościowym prezentem, warto zainwestować w nie pieniądze i sprawić taki podarek, bez zbytniej obawy o to, że ktoś inny powieli nasz pomysł. Ale samym symbolem nie przekonamy do poważnego traktowania zbliżającego się święta. Warto porozmawiać z młodym człowiekiem, zapytać o wiedzę, jaką uzyskał w procesie przygotowania do sakramentu, sprawdzić jego ciekawość i zainteresowanie tematem. Dobrym świadectwem może być także wspomnienie naszej komunii i bierzmowania, opisanie tego czym dla nas było to wydarzenie. Ważne jest, szczególnie w przypadku bierzmowanego, by nie tylko miał przy sobie nasz prezent, ale również potrafił i chciał z niego korzystać jako narzędzia modlitwy. Najpiękniejszy różaniec ze złota lub onyksu nie pomoże w uzyskaniu łask, jeśli nie znajdzie się w rękach młodego człowieka. Pamiętajmy - komunia święta lub bierzmowanie mogą na nowo stać się aktem wiary i pozostać w pamięci jako moment spotkania z Bogiem.

Nadesłał: pawelm