Statystyki opublikowane niedawno przez pewien portal finansowy są przerażające. Polacy są łącznie zadłużeni na kwotę ponad 300 miliardów złotych, czyli mniej więcej tyle, ile wynosi roczny budżet Polski. Aż 1/10 tych długów to pożyczki i kredyty, które nie są spłacane w terminie.W sumie problem z obsługą swojego zadłużenia dotyka już 2 milionów naszych rodaków, a liczba ta - podobnie jak kwota zadłużenia - cały czas rośnie.

Skąd bierze się problem nadmiernego zadłużenia? Co ciekawe wcale nie z powodu "dużych" kredytów tj. kredyty hipoteczne, których wartość wynosi kilkaset tysięcy złotych. Nie - te kredyty są spłacane raczej w terminie. Znacznie gorzej sprawa wygląda z... chwilówkami! Okazuje się, że to własnie szybkie pożyczki pozabankowe przysparzają nam najwięcej kłopotów. 

Gdyby się nad tym głębiej zastanowić brzmi to zresztą całkiem sensownie. Jak powszechnie wiadomo, chwilówka z parabanku to pożyczka dostępna dla wszystkich, a więc także dla takich grup jak renciści, osoby samotne czy bezrobotni. Ludzie ci najczęściej już w momencie zaciągania długu mają kłopoty, zaś chwilówka tylko je pogłębia. I prowadzi do sytuacji, w której wiele osób nie stać na spłatę kolejnych rat.

Im prędzej zrozumiemy, że chwilówka w żaden sposób nie rozwiązuje finansowych kłopotów, tym lepiej. Niestety w Polsce wiele osób wciąż ma z tym problem, będąc przekonanym, że pożyczka to "wspaniała okazja". Prawda jest natomiast taka, że chwilówka to świetny interes, ale... dla firm pożyczkowych. Opłaty związane z tą pożyczką są bowiem bardzo wysokie, zaś jej RRSO nierzadko wynosi kilkatysięcy procent.

Warto o tym pamiętać kiedy najdzie nas ochota by udać się do parabanku po kolejną szybką pożyczkę.