2017-05-23
Volvo pracuje nie tylko nad autonomicznymi samochodami osobowymi, ale też pojazdami użytkowymi. Najnowszym tego efektem jest projekt autonomicznej śmieciarki.
Projekt tirów Volvo jeżdżących bez kierowców rozwijany jest już od pewnego czasu, a teraz szwedzka firma postanowiła skierować swoje siły również w stronę innych pojazdów użytkowych. W Szwecji rozpoczęto testy autonomicznej śmieciarki.

Pojazd ten to odpowiednio zmodyfikowane Volvo FM 330, które otrzymało GPS i lidary, które służą do skanowania terenu wokół ciężarówki i określaniu jej pozycji. Za pierwszym razem w nowym miejscu samochód jest tradycyjnie kierowany przez człowieka i w tym czasie "uczy się", gdzie znajdują się śmietniki i jak wygląda dany teren.

Później wystarczy, że kierowca podjedzie pod pierwszy punkt na trasie, opróżni śmietnik i może przekazać sterowanie komputerowi. Wystarczy, że wciśnie odpowiedni przycisk z tyłu auta, a to samo podjedzie pod kolejny punkt odbioru. Co ciekawe, zrobi to tyłem, dzięki czemu pracownik cały czas będzie dokładnie widział, gdzie porusza się auto i w razie zagrożenia będzie mógł je natychmiast zatrzymać. Jak tłumaczą przedstawiciele Volvo - dla samochodu autonomicznego nie ma znaczenia, w którą stronę jedzie, gdyż do tyłu "widzi" tak samo dobrze.

Zaletą autonomicznej śmieciarki ma być mniej pracy dla pracowników, oszczędność czasu, ale też lepsza ekonomia jazdy zapewniona przez komputer.

Nadesłał: JK PR