2012-02-29
Miało być pięknie, a wyszło tak, że gorzej być nie mogło. Po pierwsze – z zaskoczenia, po drugie – nie w terminie, po trzecie – w szpitalu innym, niż ten zaklepany, a po czwarte – umówiony położnik w TYM WŁAŚNIE DNIU wybrał się na wycieczkę dookoła świata z młodszą o 30 lat kochanką.

Ale nie to było najgorsze. Horror w postaci kupowania na chybił trafił i w ostatniej chwili wózka, pieluszek i ubranek dla maleństwa - przelał czarę goryczy.

Cóż, taki scenariusz zna z własnych doświadczeń wielu młodych rodziców. Niestety... O ile duży nacisk kładzie się na wyprawkę do szpitala, to będące w ferworze walki z przeciążającym oś pionową ciała w kierunku ziemi, wielkim brzuchem mamy - zapominają często o skompletowaniu ekwipunku, który w momencie przyjścia z noworodkiem do domu staje się cenniejszy, niż tlen.

A recepta na to jest prosta, skuteczna i ekonomiczna. Skoro panie w stanie błogosławionym, przez okres kilku, „brzuchatych” miesięcy cyklicznie odwiedzają sklepy z serii „renomowana odzież ciążowa”, nabywając w nich mniej lub bardziej potrzebne fatałaszki, to równie dobrze, przy okazji – zerknąć mogą na dział oferujący kosmetyki dla niemowlaka, pieluszki wielorazowe czy odzież dziecięcą. Niestety, w odróżnieniu od kolejnej bluzki, tuniki czy szytej na miarę rosnącego brzucha sukienki – te rzeczy są naprawdę niezbędne i bezwzględnie należy kupić je zawczasu. A najlepiej – wspomniane pieluszki wielorazowe czy kosmetyki dla niemowlaka należałoby potraktować tak, jak szpitalną wyprawkę i całość skompletować na długo przed planowanym terminem porodu. Zorganizowane działanie zapewni spokojny sen, czystość sumienia i spore oszczędności. Bo kupując bez emocji, na sucho i bez presji czasu – możemy przecież wszystko przekalkulować i przemyśleć więcej, niż raz.

Odzież dziecięca, smoczki, butelki czy wózki dziecięce – owszem, to spory wydatek, ale i ogromna dawka radości. Bo czy jest na sali Pani, która nie lubi zakupów? I czy mogą być zakupy lepsze od tych, organizowanych z myślą o maleństwie?

Nadesłał: Selena86