Bezpieczna jazda zimą


2016-12-19
Zima, jak co roku, zaskakuje nie tylko drogowców, ale również sprawia wiele problemów kierowcom. Trudne warunki na drogach, to sprawdzian nie tylko dla naszych nerwów, ale przede wszystkim dla naszych samochodów. Jak się przygotować na ten trudny okres, aby bezpiecznie dotrwać do wiosny?

Padający śnieg z deszczem utrudniający widoczność, oblodzone, śliskie drogi, zamarznięte zamki, to tylko niektóre z niedogodności którym musi stawić czoło każdy kierowca. Istnieją jednak proste i skuteczne metody na przygotowanie się do zimy bez konieczności wizyty w serwisie. Na co zwrócić szczególną uwagę zanim zima zacznie się na dobre?

Po pierwsze, przed zimą należy sprawdzić stan akumulatora i układ ładowania. Jeżeli występują jakiekolwiek nieprawidłowości, to należy je jak najszybciej usunąć. Zimą używając więcej oświetlenia i  ogrzewania, zużycie prądu znacząco wzrasta. W niskich temperaturach akumulator dość szybko traci swoją sprawność, a zużyty lub stary akumulator niewłaściwie ładowany, na pewno zawiedzie i to w najmniej oczekiwanym momencie, mówi Zenon Rudak, kierownik Centrum Technicznego HELLA Polska.

 

Nie tylko zimowe opony

Kolejną kwestią na którą należy zwrócić uwagę to opony. Po ich wymianie na zimowe, warto sprawdzić stan koła zapasowego i w razie konieczności je napompować oraz sprawdzić jak się je wymienia. Przy okazji warto zwrócić uwagę czy mamy w aucie wszystkie niezbędne do tego narzędzia oraz kamizelkę odblaskową i rękawiczki robocze. Żadnego kierowcy nie trzeba przekonywać jak duże znaczenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego ma prawidłowe oświetlenie pojazdu. Wożenie ze sobą zapasowych żarówek to konieczność w czasie zimy. Gdy szybko zapada zmrok, jazda z jednym przepalonym reflektorem to stwarzanie dużego niebezpieczeństwa na drodze. Dobrze jest mieć przy sobie instrukcję jak wymienić żarówki oraz grube rękawiczki robocze, przy  wymianie nie pokaleczymy rąk sztywnymi od zimna elementami instalacji lub obudowy reflektora.

 

 Warto pamiętać, że obowiązek wymiany spalonej żarówki spoczywa na użytkowniku pojazdu. Policja, jeżeli stwierdzi przepaloną żarówkę podczas kontroli drogowej, może nie przyjąć tłumaczenia, że nie wiemy jak to zrobić i ma prawo zabronić nam dalszej jazdy – mówi Zenon Rudak.

Pamiętajmy również o małym skrobaku do odladzania reflektorów i tylnych lamp - jeżeli jest na ich śnieg lub lód, to świateł nie widać.

    

Płyn do spryskiwaczy, zaczep do holowania, wycieraczki…

 

Jeżeli w naszym samochodzie zdarzają się kłopoty z rozruchem, to dobrze jest mieć w pojeździe przewody rozruchowe, nawet jeżeli z nich nie skorzystamy, to może wybawimy kogoś innego z poważnych kłopotów. Pamiętajmy również o zakupie i wymianie dotychczasowego płynu do spryskiwaczy na zimowy, niezamarzający. Możemy go kupić na najbliższej stacji benzynowej. Warto sprawdzić czy jest i jak się używa zaczep do holowania (jeżeli będzie potrzebny w awaryjnej sytuacji, unikniemy paniki i kłopotów) oraz dodatkowo pomyśleć o lince holowniczej. Ponieważ w okresie zimowym używamy znacznie częściej wycieraczek, pamiętajmy o tym, aby sprawdzić stopień ich zużycia i ewentualnie załóżmy nowe.

 

Dodatkowe wyposażenie

Jeżeli poruszany się często po zaśnieżonych drogach, możemy doposażyć pojazd w łopatę do śniegu, która ułatwi wyjechanie z zasp. Gdy jeździmy w terenie górzystym, koniecznym wyposażeniem samochodu są łańcuchy śnieżne. Ich zakładanie i używanie należy bezwzględnie przećwiczyć zanim będą potrzebne, unikniemy późniejszych kłopotów. Pamiętajmy również, że stojąc w zaspie lub na zablokowanej drodze telefon komórkowy jest naszą "deską" ratunku, dobrze jest zatem mieć sprawną ładowarkę samochodową do niego. Warto również wozić w aucie w czasie zimy koc, czapkę, jakieś batoniki, czekoladę, etc. Gdy przyjdzie nam czekać w czasie śnieżnej zamieci na pomoc lub na odblokowanie zaśnieżonej drogi, pomogą nam one w dobrej kondycji doczekać pomocy oraz zabezpieczą nas przed zbytnim wychłodzeniem.

Na koniec ostatnia rada, ale niezwykle istotna, zimą zawsze jeździmy z większą ilością paliwa w zbiorniku. Po pierwsze, skrapla się wtedy mniej wody która może blokować filtry, po drugie, gdy staniemy w zaspach, możemy utrzymać silnik w pracy i grzać wnętrze pojazdu bez obawy o szybkie wyczerpanie paliwa – dodaje Zenon Rudak.


Redakcja Archnews informuje, że artykuły, fotografie i komentarze publikowane są przez użytkowników "Serwisów skupionych w Grupie Kafito". Publikowane materiały i wypowiedzi są ich własnością i ich prywatnymi opiniami. Redakcja Archnews nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Nadesłał:

Core PR

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl