Bezpieczny podwykonawca – cel możliwy do osiągnięcia
Zaangażowanie, otwarta i skuteczna komunikacja oraz koordynacja działań to klucze do stworzenia bezpiecznego środowiska pracy z udziałem podwykonawców.
O dobrych praktykach i zmieniających się normach w tym zakresie mówili prelegenci konferencji „Ryzyka w zarządzaniu podwykonawcami”, która odbyła się pod koniec listopada we Wrocławiu.
Uczestnicy dwudniowego wydarzenia mieli okazję zapoznać się z problemem z dwóch perspektyw - przedsiębiorstw współpracujących na co dzień z podwykonawcami oraz firm zajmujących się opracowywaniem, zarządzaniem czy audytowaniem standardów bezpieczeństwa pracy.
Najbardziej ryzykowne - rusztowania
O tym, jak wiele jest do zrobienia w zakresie świadomości znaczenia zasad BHP, świadczą wyniki ankiety przeprowadzonej w latach 2014-2015 na internetowej stronie Koalicji „Bezpieczni w Pracy”, które zaprezentował Paweł Braś z Veolia Water Technologies. 12% pracodawców biorących w niej udział przyznało, że w ogóle nie szkoli pracowników z zakresu BHP. Konsekwencje bywają tragiczne – z danych Państwowej Inspekcji Pracy wynika, że tylko w 2015 r. w wypadkach przy pracy śmierć poniosły 42 osoby, które nie przeszły takich szkoleń.
Jednym z organizatorów konferencji było Bureau Veritas – organizacja stworzona w 1828 roku, światowy lider branży TIC (Testing, Inspection, Certification), zajmujący się m.in. zarządzaniem BHP. Jej przedstawiciel Robert Paradysz omówił dotychczasowe wyniki prowadzonych przez Bureau Veritas niezależnych kontroli BHP podwykonawców na placach budowy. U wszystkich audytowanych zidentyfikowano m.in. braki w dokumentacji technicznej dla niestandardowych rusztowań oraz w ewidencji dziennych i tygodniowych przeglądów rusztowań. Tymczasem z danych PIP wynika, że najwięcej nieprawidłowości ujawnionych przez inspektorów w 2015 r. dotyczyło właśnie prac wykonywanych na rusztowaniach. Równie częste na audytowanych placach budowy były przypadki niewłaściwego wydawania pozwoleń na pracę dla miejsc niebezpiecznych.
Wielokrotna weryfikacja
Prelegenci podkreślali, że celem, jaki należy sobie stawiać, nie jest minimalizacja zagrożeń i zmniejszenie liczby wypadków przy pracy, lecz całkowita ich eliminacja (zero wypadków). Z takiego założenia wychodzą także sygnatariusze Porozumienia dla Bezpieczeństwa w Budownictwie, które zawarło 12 przedsiębiorstw należących do grona największych wykonawców prac budowlanych w Polsce. Aby osiągnąć ten cel, sygnatariusze zdefiniowali pięć priorytetowych obszarów działania. Jednym z nich są podwykonawcy, stanowiący nawet 70% wszystkich sił realizujących daną inwestycję. Kluczowe jest budowanie świadomości BHP w firmach współpracujących z generalnymi wykonawcami i wspomaganie ich w dążeniu do poprawy standardów bezpieczeństwa pracy. A to oznacza nie tylko np. stosowanie odzieży ochronnej czy odpowiednie zabezpieczenia przy pracy na wysokościach. Firma Remondis zaprezentowała, jak beztrosko i nieodpowiedzialnie postępuje się na wielu placach budów z materiałami niebezpiecznymi, stanowiącymi zagrożenie zarówno dla zdrowia czy życia ludzi, jak i dla środowiska naturalnego.To, że „zero wypadków” nie jest niemożliwym do osiągnięcia ideałem, udowodnili prelegenci z Polskiego Koncernu Naftowego Orlen i Siemensa, omawiając budowę bloku gazowo-parowego CCGT Płock. Przez ponad milion roboczogodzin okresu sprawozdawczego nie doszło tam do ani jednego wypadku przy pracy!
Skanska - jeden z sygnatariuszy Porozumienia, także obecny podczas konferencji - wymóg spełniania określonych standardów BHP weryfikuje już na etapie prekwalifikacji. Jeżeli kandydat na podwykonawcę nie spełnia warunków określonych w kwestionariuszu BHP oceny podwykonawcy, nie może być dopuszczony do realizacji robót. Kontrahenci, z którymi nawiązano współpracę, zostają zapoznani z procesem zarządzania bezpieczeństwem, przeszkoleni, a także otrzymują niezbędne dokumenty. Stosowanie przez podwykonawcę standardów BHP jest na bieżąco weryfikowane i ostatecznie oceniane po zakończeniu robót - pod kątem współpracy w przyszłości.
O przepływ informacji na placu budowy dba też kolejny sygnatariusz Porozumienia – Budimex, którego przedstawiciel zaprezentował proste, lecz niezwykle ważne założenie: bezpieczeństwo podwykonawców = bezpieczeństwo pracowników Budimeksu.
Nowa norma BHP
Konferencję „Podwykonawcy bez ryzyka” zamknęły wystąpienia przedstawicieli organizatorów. Robert Indebski z Bureau Veritas Polska zasygnalizował zapowiadane na 2017 r. zastąpienie obecnie obowiązującej normy OHSAS 18001:2007 normą ISO/DIS 45001. W jej projekcie uwzględniono także kwestię podwykonawców. – Postawiono na otwartą komunikację jako czynnik zwiększający bezpieczeństwo w miejscu pracy, akcentując także konieczność uwzględnienia różnorodności kultur czy języków oraz opinii podwykonawców dotyczących systemu zarządzania BHP – wyliczał Robert Indebski.
Dodatkowo każda organizacja powinna zapewnić nadzór nad zlecanymi na zewnątrz procesami wpływającymi na System Zarządzania BHP. Nawet jeśli u samego podwykonawcy nie funkcjonuje SZBHP, organizacja powinna określić, w jaki sposób podwykonawca skoordynuje swoje działania z procesami systemu organizacji i jak będzie raportował np. wypadki przy pracy.
Cyfrowa weryfikacja kompetencji BHP
Drugi z organizatorów konferencji – firma EcoMS Consulting, specjalizująca się m.in. w opracowywaniu i audytowaniu standardów BHP – przekonywał, że w dzisiejszych czasach to, czego nie da się przenieść do Internetu, znika także z rzeczywistości niewirtualnej. Tak też jest z weryfikacją zdolności podwykonawcy do zapewnienia pracownikom bezpiecznych, zgodnych z prawem warunków pracy. EcoMS Consulting stworzył narzędzie SubSafety - unikalne połączenie możliwości, jakie daje aplikacja online, z niezbędnym przy ocenie spełnienia wymagań BHP audytem w miejscu pracy. Aplikacja jest szyta „na miarę”, zgodnie z oczekiwaniami i potrzebami klienta. To, jak włączyć SubSafety do systemu oceny BHP, pokazał w trakcie swojej prelekcji przedstawiciel ArcelorMittal.
- Na początek każdy podwykonawca wypełnia online specjalną ankietę opartą na najnowszych przepisach prawa dotyczących BHP. Następnie zespół audytorów bezpieczeństwa EcoMS Consulting przeprowadza audyt w oparciu o dokumentację oraz wizytę w miejscu pracy. Raport z badania, zawierający ocenę w poszczególnych kategoriach, wraz z dostrzeżonymi niezgodnościami i ewentualnymi zaleceniami, także jest dostępny online. Każdy podwykonawca posiada własny profil, w ramach którego zapisywane są osiągane przez niego rezultaty – wyjaśniał specyfikę SubSafety Aleksander Myśkow, prezes Zarządu EcoMS Consulting.
Paradoksalnie zatem chociaż kwestie bezpieczeństwa i higieny pracy dotyczą konkretnych, rzeczywistych miejsc i ludzi, to właśnie wirtualna rzeczywistość wydaje się obecnie najbardziej właściwym środowiskiem do koordynowania działań dotyczących BHP. Skoro tak wiele aspektów ludzkiego życia zyskało dzięki niej zupełnie nowe oblicze, to może i działalność podwykonawców znajdzie w ten sposób nowy, bezpieczniejszy wymiar?