GY Telecom Poland – wzrost dynamiki działań marketingowych
Spółka GY Telecom Poland, odpowiedzialna za wdrożenie i obsługę polskiej odsłony marki TopDollarMobile, zapowiada intensyfikację działań marketingowych.
TopDollarMobile (www.topdollarmobile.pl) to platforma internetowa za pośrednictwem której można szybko sprzedać używany lub nowy telefon komórkowy czy tablet. Marka jest popularna m.in. w Anglii, Hiszpanii czy Portugalii, a właśnie wchodzi na rynki australijski i kanadyjski. Jej założycielem jest spółka z Hongkongu, lider na rynku skupu i odnawiania telefonów komórkowych, GY Telecom Limited.
- TopDollarMobile na polskim rynku działa od 12 grudnia 2011 roku. Te kilka miesięcy były dla nas cenną szkołą. Muszę przyznać, że ze względu na dużą popularność portali aukcyjnych, działania marketingowe w Polsce są trudniejsze niż w takich krajach jak Anglia czy Hiszpania. Nie mniej jednak już w pierwszej fazie rozwoju marki udało nam się pozyskać wielu klientów. Do tej pory klientom indywidualnym wypłaciliśmy ponad 200.000 zł za ich urządzenia. Teraz bogatsi w doświadczenia zamierzamy systematycznie zwiększać tę sumę – mówi Bartosz Skoczylas, dyrektor GY Telecom Poland.
Jak zapewniają przedstawiciele GY Telecom Poland, działania marketingowe będą prowadzone na kilku płaszczyznach. Nacisk zostanie położony na zwiększenie rozpoznawalności marki, między innymi poprzez intensywne działania w social media, planowana jest także kampania reklamowa w telewizji. Firma zamierza również skupić się na akcjach informacyjnych i tłumaczyć konsumentom sposób działania portalu. W najbliższych planach jest również współpraca z fundacjami i współorganizowanie akcji charytatywnych.
– Zależy nam nie tylko na wzroście popularności TopDollarMobile, chcemy także uświadomić konsumentów, że działamy w sposób całkowicie transparentny. GY Telecom od blisko dwóch dekad pomaga firmom i klientom indywidualnym w wielu krajach bardzo szybko uzyskać środki finansowe za niepotrzebne im urządzenia. Teraz chcemy to robić również w Polsce – podkreśla Bartosz Skoczylas.
Nadesłał:
ew_pr
|