Maciej Maniewski to jedna z najbardziej znanych postaci w polskim świecie fryzjerstwa. Popularność zdobył dzięki programowi "Afera fryzjera" i "Mistrzowskim cięciu". Aktywny w mediach społecznościowych i na platformie YouTube, udziela cennych porad fryzjerskich, zdobywając uznanie fanów. W najnowszym odcinku "Open the Door for Tubadzin" dał się poznać z nowej perspektywy - jako pasjonat aranżacji wnętrz.

Maniewski wymarzył sobie dom w sosnowym lesie, miejscu, które od dawna było dla niego źródłem inspiracji. Wnętrza jego domu są odzwierciedleniem harmonii, minimalizmu i miłości do naturalnych materiałów. 

Parter domu, stworzony z myślą o relaksie po ciężkim dniu pracy, oferuje przestronną strefę dzienną, która obejmuje salon, otwartą kuchnię oraz imponującą jadalnię. Dodatkowym atutem tego poziomu jest gościnny pokój, a zwłaszcza jego łazienka, udekorowana pięknymi płytkami z kolekcji Speccio Carrara od Tubądzina. Duże płyty, inspirowane pięknem marmuru karraryjskiego, nadają łazience elegancki charakter, optycznie powiększając  przestrzeń.

Na piętrze znajduje się prywatna, wydzielona strefa, umożliwiająca odpoczynek. Sypialnia i łazienka utrzymane są w klasycznym, ponadczasowym stylu. Dominujący brązowy odcień drewna w łazience tworzy kontrast z czarnymi płytkami o wzorze marmuru z kolekcji Black Pulpis Macieja Zienia. Polerowana powierzchnia, czarny kolor i jasne, rozmyte żyły oddają wygląd szlachetnego kamienia, tworząc niepowtarzalny klimat.

Na dole znajduje się prywatny salon fryzjerski, który jest też studiem nagraniowym Macieja. W tej przestrzeni również zastosowano płyty od Grupy Tubądzin. Na ścianach jest kolekcja Grand Cave w kolorze Graphite. Elegancka ciemna szarość i rysunek skał łupkowych tworzą niezapomniany efekt, łącząc design z funkcjonalnością.

Odkrywając designerską krainę Macieja Maniewskiego w najnowszym odcinku "Open the Door", widzowie mieli okazję zobaczyć, jak ikona fryzjerstwa przenosi swoją estetykę i pasję do prywatnego świata, tworząc harmonijne miejsce, które łączy naturę z designerskim pięknem.