Komórki macierzyste mają głos
Świat nauki jest zgodny – przyszłość medycyny regeneracyjnej drzemie w komórkach macierzystych. Na dowód, badaczom zajmującym się tym zagadnieniem przyznano ostatnio Nagrodę Nobla. W jakim stopniu tę zdobycz w walce z upływającym czasem wykorzystuje współczesna dermatologia i kosmetologia?
Decyzja Kapituły Noblowskiej dowodzi ogromnego potencjału komórek macierzystych, który naukowcy na całym świecie badają od dziesiątek lat. Brytyjczyk John B. Gurdon i Japończyk Shinya Yamanaka – tegoroczni laureaci w dziedzinie medycyny i fizjologii - są pionierami badań funkcji komórek macierzystych.
Komórki macierzyste źródłem młodości
Potencjał komórek macierzystych powala upatrywać w nich źródła młodości – w przenośni i dosłownie. Ich ogromnym atutem są możliwości do autonaprawy uszkodzonych tkanek.
- Komórki macierzyste naturalnie występujące w ludzkim organizmie same stymulują procesy regeneracyjne. Z czasem jednak ten mechanizm zwalnia, a komórki nie nadążają z autonaprawą. Dlatego młoda skóra jest napięta i gładka, a z wiekiem - kiedy nasze komórki ulegają uszkodzeniu i tracą swoje właściwości – wiotczeje, pokrywa się zmarszczkami, starzeje się. Komórki macierzyste przywracają innym komórkom ich prawidłową funkcję – wyjaśnia dr hab. Marek Cegielski, wieloletni badacz zagadnienia, odkrywca komórek macierzystych MIC-1.
Nieograniczone możliwości regeneracyjne komórek macierzystych sprawiły, że nauka szybko sprzymierzyła się z dermatologią, poszukując skutecznego sposobu na spowolnienie procesu starzenia.
Komórki macierzyste w służbie dermatologii
Preparaty zawierające składniki aktywne na bazie komórek macierzystych – tych naturalnych, np. roślinnych, jak i syntetycznych - zaczęły robić zwrotną karierę. Ciekawym przykładem są kuracje Revitacell, bazujące na odkryciu polskich naukowców – komórkach macierzystych MIC-1. Kuracje do twarzy, włosów, rzęs i brwi zawierają składnik aktywny - NHAC Biocervin MIC-1 – mieszaninę aktywnych białek, lipidów, cukrów, które w naturalny sposób aktywują komórki skóry i włosów do odbudowy.
– Roślinne komórki macierzyste, np. z jabłoni, winogron, alg działają przede wszystkim antyoksydacyjnie i tylko w pewnym stopniu przedłużają aktywność fibroblastów odpowiedzialnych za produkcję kolagenu i elastyny w skórze. Komórki MIC-1 chronią skórę przed wolnymi rodnikami, a co więcej - stymulują fibroblasty do naprawy uszkodzeń i produkcji dodatkowych, zupełnie nowych włókien kolagenu i elastyny. To oznacza odnowę na dużo bardziej zaawansowanym poziomie – wyjaśnia dr Ilona Iżykowska z laboratorium Revitacell.
Komórki macierzyste w służbie medycynie
Coraz popularniejsze stają się też zabiegi dermatologiczne, wykorzystujące preparaty na bazie czynników wzrostu. Wśród nich są te naturalne, jak np. Regeneris, gdzie podaje się pacjentowi koktajl na bazie jego własnego osocza bogatopłytkowego, jak i syntetycznych, np. wyprodukowanych w laboratorium peptydów biomimetycznych, które starają się naśladować działanie naturalnych czynników wzrostu. Medycyna estetyczna to jednak nie jedyna dziedzina, dla której doniosłe znaczenie ma wykorzystanie potencjału czynników wzrostu z komórek macierzystych lub substancji naśladujących ich funkcje. Zespoły badawcze na całym świecie prowadzą prace nad wykorzystaniem komórek macierzystych do regeneracji całych narządów, układu kostnego czy chrzęstnego. Niewykluczone, że w przyszłości komórki te pozwolą leczyć Alzheimera, chorobę Parkinsona, a nawet paraliż.
Nadesłał:
PREXPERT
|