Okrycia wierzchnie w kolekcji WEAVE
Płaszcz, bo o nim głównie mowa, to nie tylko zwykłe okrycie wierzchnie. To historia wypełniona takimi określeniami jak szynel, dyplomatka, trencz, redingot, pelisa czy algierka.
WEAVE ze znanym już pietyzmem analizuje te historyczne modele i kroje okryć wierzchnich, by dodać do nich szczyptę współczesnego stylu i charakterystycznego DNA marki.
Płaszcz wojskowy, długi i ciepły, z pagonami i metalowymi guzikami, damska pelisa podszyta futrem, przeciwdeszczowy trencz z charakterystycznymi klapami i szerokim pasem, modelującym sylwetkę. Te okrycia wierzchnie to historia mody, to podróże po całym świecie w poszukiwaniu nieodkrytych lądów, to wreszcie rozwój przemysłu tekstylnego i tworzenie nowych tkanin.
Kolektyw WEAVE w jesiennej kolekcji „Le Jardin Mystique” płaszcz stawia na piedestale, tajemniczym i monumentalnym. Aksamit, welur czy żakard, których użyto do odszycia modeli sprawia, że ze zwykłego płaszcza powstaje wieczorowe dzieło sztuki.
Krój trencza wykorzystano w dwóch modelach - żakardowym
i z szarego weluru, opatrzonego guzikami, haftowanymi
w motyw ćmy.
Czarny model z aksamitu, ze złotymi wypustkami, potocznie zwanymi lamówkami i haftem ćmy na plecach to płaszcz pozbawiony guzików, długi, wiązany szerokim pasem w talii. Linia przypomina bardziej płaszcz kąpielowy, ale mięsista, czarna tkanina sprawia, że model jest nonszalancki i przykuwa wzrok.
Wariacją na temat damskiej pelisy jest szary płaszcz z weluru,
którego kołnierz obszyty jest pasami sztucznego futra. Linia
modelu przypomina lekko sarmacki żupan, bądź orientalne
kimono.
Odniesienia do historii, wyjątkowe tkaniny to cechy
charakterystyczne dla każdej kolekcji WEAVE. „Le Jardin
Mystique” twórczo przetwarza znane kroje, wzbogaca je
o misterne detale, które dodają finezji prostym z pozoru formom.
Nadesłał:
Limelight
|
