W poszukiwaniu estetyki i komfortu


W poszukiwaniu estetyki i komfortu
2023-04-24
Z nowozelandzkim projektantem Gregiem McKinleyem, założycielem studia Conzzepp, rozmawialiśmy o jego współpracy z polskim producentem Nobonobo, fotelu „Parfait Lounge Chair”, nowych metodach projektowania, rzemieślniczej jakości i meblach, na widok których na usta ciśnie się okrzyk „WOW!”.

Iwona Ławecka-Marczewska: Czy to pana pierwsza współpraca z polską firmą?

Greg McKinley: Tak, to moja pierwsza współpraca z polską firmą meblową i w ogóle pierwsza współpraca z europejskim producentem. Firmie Nobonobo przedstawiła mnie Agata Opałka. Udzieliłem Nobonobo wyłącznej licencji na wdrożenie do produkcji określonej liczby moich projektów. Z tego co wiem, obecnie trwają prace nad fotelem „Parfait Lounge Chair" i łóżkiem „Peter Panel".

I.Ł.-M.: Czy od razu zakładał pan projektowanie mebli dla innych marek, czy tylko dla własnej?

G. McK.: Założyłem firmę Conzzepp w 2021 roku z zamiarem oferowania unikatowych designerskich mebli najwyższej jakości, w przystępnych cenach. Moim celem początkowo było projektowanie unikalnych nowozelandzkich mebli i wykonywanie ich tu na miejscu z najlepszych lokalnych materiałów, we współpracy z rodzimymi rzemieślnikami o bogatym doświadczeniu. Do pierwotnych założeń podszedłem jednak w sposób elastyczny i zmodyfikowałem je, gdy pojawiła się propozycja od firmy Nobonobo, która włączyła meble przeze mnie zaprojektowane do swojej oferty. Równolegle pracuję z rzemieślnikiem z Nowej Zelandii nad wyprodukowaniem sofy „Rosco" mojego autorstwa, która będzie sygnowana marką Conzzepp.

I.Ł.-M.: Projektowane przez pana meble wyróżniają się formą na tle standardowej oferty.

G. McK.: Jestem osobą kreatywną, o bogatej wyobraźni, być może dlatego moje projekty są tak unikatowe, różne od typowych. Nie mam wykształcenia w dziedzinie designu, wzornictwa przemysłowego. Uczyłem się „w pracy", metodą prób i błędów - obserwując, słuchając. Modelowanie 3D pomaga mi wizualizować pomysły, w sposób odbiegający od tradycyjnych technik projektowania. Z moich obserwacji rynku wynika, że teraz jest dobry czas dla mebli nietypowych, efektownych wizualnie, a przy tym funkcjonalnych i wygodnych.

I.Ł.-M.: Nobonobo zapowiedziało już w mediach społecznościowych, że oferta firmy wzbogaci się niebawem o fotel „Parfait Lounge Chair". Co pana zainspirowało do jego stworzenia?

G. McK.: Czerpię inspiracje z wielu źródeł, często nawet nieświadomie. Zdarza się, że przefiltrowuję przez swoją wyobraźnię interesujące kształty, które znajduję w otaczającym mnie świecie. Przeglądam publikacje na Pintereście i Instagramie, co też musi mieć wpływ. Spotkałem się z opinią, że „Parfait Lounge Chair" jest utrzymany w klimacie lat 80. XX w., ale, mówiąc szczerze, nie było to zamierzone. Fotel w dużej mierze jest efektem eksperymentów w programie Marvelous Designer.

I.Ł.-M.: Gdzie widzi pan dla niego zastosowanie?

G. McK.: Myślę, że fotel „Parfait Lounge Chair" może mieć wiele zastosowań, zarówno we wnętrzach prywatnych, jak i komercyjnych. Wszędzie tam, gdzie klient chce mieć mebel nie tylko komfortowy, ale i wywołujący efekt „WOW!".

I.Ł.-M.: Producent jeszcze nie zdradził, z jakiego rodzaju tkaniny będzie tapicerka fotela. Jaką pan miał koncepcję?

G. McK.: To może być każdy rodzaj - od pluszowego aksamitu po wysublimowaną skórę. Wszystko zależy od preferencji klienta i jego budżetu. Kwadratowy przekrój siedziska sprawia, że tkanina jest optymalnie wykorzystana, co jest korzystne z punktu widzenia zrównoważonego rozwoju.

Greg McKinley od najmłodszych lat interesuje się architekturą, wzornictwem i wysokiej klasy autami. Jest absolwentem Wydziału Elektrotechniki Massey University w Wellington. Po studiach, pracując w firmie architektoniczno-inżynieryjnej, po godzinach uczył się modelowania 3D i tworzenia wizualizacji architektonicznych. Kilka lat później, mieszkając w Australii, zajmował się już tym profesjonalnie. W tym samym czasie odkrył w sobie talent do wirtualnej stylizacji wnętrz. Zaciekawiły go zagadnienia związane z projektowaniem wnętrz, designem i pasja przerodziła się w nowy zawód. W Wellington w Nowej Zelandii założył firmę Conzzepp, by tworzyć własne projekty mebli.

O Nobonobo

Nobonobo jest polską marką, której siedziba znajduje się w Łodygowicach. Działalność firmy od samego początku koncentruje się na produkcji wysokiej jakości mebli tapicerowanych, głównie sof. Modele, które tworzy marka dostępne są w wyselekcjonowanych salonach na terenie Polski. Firma stale poszerza również dystrybucję na rynkach zagranicznych.

Materiały graficzne: Greg McKinley / Conzzepp

Portret: Greg McKinley, fot. serwis prasowy Conzzepp


Redakcja Archnews informuje, że artykuły, fotografie i komentarze publikowane są przez użytkowników "Serwisów skupionych w Grupie Kafito". Publikowane materiały i wypowiedzi są ich własnością i ich prywatnymi opiniami. Redakcja Archnews nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Nadesłał:

OKK!

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl