Wymarzona ucieczka do nikąd
Coraz częściej zamożne osoby, znudzone rywalizacyjnym stylem życia, decydują się na radykalną zmianę codzienności. Są miejsca, w których wyścig szczurów i problemy społeczeństwa konsumpcyjnego nie istnieją.
Co jakiś czas docierają do nas sygnały nie tylko o milionerach, którzy korzystają ze swojej fortuny, odcięci od świata i dawnych zwyczajów. Zdarzają się również osoby, które większość majątku rozdają na rozmaite cele, a sami postanawiają zacząć wszystko od nowa. Wszak w pewnym momencie satysfakcja z kolejnych zer na koncie robi się coraz mniejsza, a nadmiar pieniędzy prowadzi do rozkapryszenia, zagubienia, a nawet degeneracji. Dla niektórych przychodzi wtedy moment refleksji. Wbrew pozorom, zdarza się to nie tak rzadko – zwłaszcza w państwach wysoko rozwiniętych, w których mieszka sporo zamożnych ludzi. Porzucają oni swe imponujące posiadłości, zamykając za sobą po raz ostatni eleganckie drzwi.
Tam, dokąd wyruszają wspomnieni jegomoście, nie potrzebne są wysokie ogrodzenia, bramy automatyczne, czy zbrojone okna. Z reguły zbędne są również rolety i żaluzje oraz wszelkie inne osłony. Nie ma po prostu nikogo, kto mógłby ich podglądać. Na terenie Polski najlepszym przykładem takich miejsc są chyba Bieszczady. Cisza, spokój oraz szansa że przez kilka godzin marszu nie spotka się ani jednego człowieka. Znacznie łatwiej o podobne klimaty za granicą. Przed kilkunastoma laty bardzo modna stała się np. Islandia oraz pozostałe państwa skandynawskie. Tam komfort życia, czyste powietrze
i życzliwe nastawienie rdzennych mieszkańców są niezwykle kuszące. Po przeciwnej stronie globu pustelnicy doskonale odnajdują się przede wszystkim na bezkresnych obszarach Australii.
Nadesłał:
marszym81
|