Wynajem krótkoterminowy – druga strona medalu


Wynajem krótkoterminowy – druga strona medalu
2019-02-05
Wśród osób kupujących obecnie mieszkania dużą grupę tworzą inwestorzy. Chcąc uzyskać jak najwyższy zwrot z inwestycji, zakupione lokale coraz częściej przeznaczają nie pod tradycyjny, a jednocześnie mniej opłacalny, ale krótkoterminowy wynajem – do 30 dni.

Autorem komentarza jest Mariusz Łubiński, prezes firmy Admus. 

 

Wśród osób kupujących obecnie mieszkania dużą grupę tworzą inwestorzy. Chcąc uzyskać jak najwyższy zwrot z inwestycji, zakupione lokale coraz częściej przeznaczają nie pod tradycyjny, a jednocześnie mniej opłacalny, ale krótkoterminowy wynajem – do 30 dni. Takie działania potwierdzają jednak tezę, że to co korzystne z ekonomicznych względów, nie zawsze działa dla dobra ogółu, w tym wypadku wspólnoty mieszkaniowej.

Dostosowanie mieszkania pod wynajem krótkoterminowy, z punktu widzenia zarządcy zmienia niewiele, przynajmniej od strony formalnej. Dzieje się tak, ponieważ w praktyce lokale przeznaczone na wynajem nie ulegają najczęściej przekształceniu na lokale użytkowe, tylko dalej funkcjonują jako mieszkalne. Problemy mogą wynikać z oczekiwań właścicieli-inwestorów – spośród których większość znajduje się na poza nieruchomością – które najczęściej bywają różne od potrzeb stałych mieszkańców, też właścicieli i zarazem pozostałych członków wspólnoty mieszkaniowej.

 

Z jednej strony, mamy osoby, które pragną tworzyć zgodną wspólnotę i odnaleźć spokój za zamkniętymi drzwiami, więc do całej sytuacji podchodzą bardzo emocjonalnie. Po drugiej stronie „barykady” stoją inwestorzy, którzy nie chcą ingerować w jej sprawy i nie są do końca świadomi jak bardzo uciążliwi mogą być najemcy należących do nich lokali – ich głównie napędza wysoki poziom IRR, czyli wewnętrzna stopa zwrotu.

Wynajem krótkoterminowy cieszy się coraz większym zainteresowaniem podróżujących osób z całego świata. Takie rozwiązanie jest nierzadko tańszą opcją niż hotel i oferuje bardzo dobre warunki mieszkaniowe. Nie może więc dziwić fakt, że skoro jest popyt musi być też podaż. Jednak warto przy tym pamiętać, że osoby wynajmujące mieszkanie na krótki czas pobytu w danym miejscu mogą być skrajnie różne. Od spokojnych turystów nastawionych jedynie na zwiedzanie okolicznych zabytków, poprzez osoby chcące poznać imprezowy klimat i nocne życie miasta, aż po takie, które imprezę potrafią przenieść do zajmowanego lokalu.

Oprócz głośnych nocnych imprez, największy problem dla wspólnoty stanowić mogą wszystkie wydarzenia im towarzyszące. Najczęściej generuje to dodatkowe koszty utrzymania w należytym stanie części wspólnych, ponieważ ich dewastacja i zniszczenie to największe ryzyko jakie towarzyszy wynajmowaniu mieszkań „na doby”. Najczęstszym widokiem są pobrudzone ściany, uszkodzona elektronika np. elektrozaczepy i domofony, zbite szyby itp. Prawdziwym testem siły zarządzających jest więc próba odnalezienia kompromisu pomiędzy oczekiwaniami mieszkańców i inwestorów, odnalezienie tzw. „złotego środka”. Starają się jak mogą pogodzić wymagania wszystkich grup interesu i przeciwdziałać eskalacji sąsiedzkich konfliktów. Ze środków doraźnych jakie mogą być wykorzystane są to m.in. montaż monitoringu obejmującego wszystkie części wspólne, który pozwala ustalić ew. sprawcę zdarzenia i obarczyć go kosztami naprawy czy implementacja platformy elektronicznej do głosowania nad ustawami, które poprawiają komunikację na linii zarządca-wspólnota i pomagają w zaangażowaniu nawet tych osób, które na stałe zamieszkują poza nieruchomością.

Słowo podsumowania warto skierować do osób, które decydują się właśnie na zakup mieszkania. O ile będąc inwestorem ważna jest cena zakupu, która podnosi ew. IRR oraz lokalizacja, a inne czynniki – w tym sąsiedztwo – są drugorzędne, to warto mieć mimo wszystko na uwadze dobro całej wspólnoty. Natomiast w przypadku kiedy szukamy miejsca najbardziej odpowiedniego dla nas samych i wiążemy z nim swoją wieloletnią przyszłość warto spróbować pozyskać choć minimalną ilość informacji na temat naszych przyszłych sąsiadów. Pozwoli nam to nakreślić pewien obraz tego czego możemy się spodziewać i podjąć świadomą, przemyślaną decyzję.

 


Redakcja Archnews informuje, że artykuły, fotografie i komentarze publikowane są przez użytkowników "Serwisów skupionych w Grupie Kafito". Publikowane materiały i wypowiedzi są ich własnością i ich prywatnymi opiniami. Redakcja Archnews nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Nadesłał:

UnicornMedia

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl