15,5 tys. zł – tyle wynosi różnica między cenami ofertowymi i transakcyjnymi mieszkań
2012-03-23
W lutym wzrosła przeciętna bezwzględna różnica między cenami ofertowymi, a transakcyjnymi mieszkań z drugiej ręki w pięciu głównych miastach. Wartość ta wyniosła wówczas 15 489 zł.
Średnia różnica pomiędzy całkowitymi cenami ofertowymi oraz ich ostatecznymi poziomami jest wyznaczana przez Dział Badań i Analiz firmy Emmerson S.A. na podstawie transakcji lokalami z rynku wtórnego na pięciu głównych rynkach mieszkaniowych w kraju - Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu i Gdańsku.W chwili obecnej odnotowany na samym początku 2012 r. wyraźny spadek tej różnicy należy uznać raczej za jednorazową zmianę, niż początek dłuższego zniżkowego trendu. Aktualnie, bowiem to kupujący rządzą na rynku mieszkaniowym. Mając świadomość swojej przewagi osoby poszukujące mieszkania starają się ją wykorzystać w trakcie negocjacji cenowych. W takiej sytuacji właściciele lokali mieszkalnych, którym zależy na znalezieniu nabywcy muszą nieraz znacznie ograniczać swoje wymagania finansowe. W lutym najwyższa obniżka całkowitej ceny mieszkania z drugiej ręki miała miejsce w Warszawie. Wyniosła ona 90 tys. zł, co odpowiadało za ponad jedną piątą początkowo ustalonej kwoty. W innych miastach największe przeceny osiągały już dużo niższe poziomy. W Krakowie było to niecałe 50 tys. zł, z kolei w Gdańsku 30 tys. zł. Należy jednak w tym miejscu podkreślić, że obniżki rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych należą do rzadkości i zazwyczaj wynikają z pośpiechu dotychczasowego właściciela, który chce szybko odzyskać zamrożony w nieruchomości kapitał, nawet kosztem wyraźnie niższej ceny.Podsumowując warto także podkreślić, że w ubiegłym miesiącu nie odnotowano ani jednej odwrotnej sytuacji - kiedy ostatecznie ustalona kwota transakcji byłaby wyższa od tej wyjściowej. Emmerson S.A.
Redakcja Archnews informuje, że artykuły, fotografie i komentarze publikowane są przez użytkowników "Serwisów skupionych w Grupie Kafito". Publikowane materiały i wypowiedzi są ich własnością i ich prywatnymi opiniami. Redakcja Archnews nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Wasze komentarze (0):