Inwestycja w mieszkanie na wynajem – dlaczego to się opłaca?
Zakup mieszkania na wynajem może być dobrą i pewną inwestycją. Szczególnie w czasach rosnącej inflacji. Dlaczego?
Zasady gospodarki wolnorynkowej są bardzo proste. To, co dla jednych jest uciążliwością i kłopotem, dla drugich może być okazją do zarobienia pieniędzy. Właśnie z taką sytuacją mamy do czynienia obecnie w przypadku rynku nieruchomości. Za sprawą rosnących stóp procentowych, klienci indywidualni, którzy chcą kupić swoje pierwsze mieszkanie, mają trudności w uzyskaniu kredytu. Mniejsi deweloperzy decydują się na wstrzymanie inwestycji w obawie przed większym kryzysem gospodarczym. Z drugiej strony to idealne warunki do podejmowania inwestycji przez wszystkich, którzy dysponują gotówką i chcą skorzystać na ożywieniu, które przyjdzie za jakiś czas.
Doświadczeni przedsiębiorcy wiedzą, że po czasach zawieruchy, przychodzi gospodarcza wiosna i chcą jak najlepiej wykorzystać ten moment do zajęcia jeszcze lepszej pozycji rynkowej. I tak na przykład na korzyść branży deweloperskiej działa scenariusz obniżania stóp procentowych, który niedługo będzie musiał zacząć się spełniać. Do tego dochodzą ciągłe braki mieszkań na wynajem.
Inwestycja w mieszkanie na wynajem uważana jest za pewną z kilku powodów. Przede wszystkim dlatego, że kapitał ulokowany w nieruchomość nie traci na wartości tak dużo z powodu inflacji. Ceny mieszkań trzymają się mocno. Poza tym, ograniczenia kredytowe i coraz większe kłopoty z uzyskaniem zewnętrznego finansowania przez klientów indywidualnych sprawiają, że sporo osób będzie zmuszonych wynajmować mieszkania. Warto więc wykorzystać ten trend i już dziś poszerzyć swój portfel inwestycyjny o nieruchomości. W największych miastach zainteresowanie najmem jest ogromne, a atrakcyjnych mieszkań zaczyna brakować.
Ciągle powiększamy bank ziemi, kontynuujemy swoje inwestycje. Chcemy na bieżąco przekazywać na rynek nowe nieruchomości. Jako deweloper zdajemy sobie sprawę, że inwestycja w nieruchomości na wynajem jest dziś świetną alternatywą na przykład dla lokaty bankowej – tłumaczy Michał Sapota, prezes Heritage Real Estate Investment Trust.
Widać to w danych sprzedażowych. Nawet niewielkie, miesięczne spadki sprzedaży u deweloperów konsolidują rynek. Warto zdać sobie sprawę, że ostatnie lata to okres bardzo gwałtownych, wręcz nienaturalnych wzrostów. To, co dzieje się aktualnie, to element normalizacji.
Inwestowanie w mieszkania na wynajem jest nadal bardzo atrakcyjne. Z jednej strony wspomniana już walka ze skutkami inflacji, utratą wartości pieniądza. Z drugiej strony po latach wartość mieszkań zwykle rośnie, a dodatkowo otrzymujemy dochód z wynajmu. Nie bez znaczenia jest również fakt, że inwestycja w mieszkanie na wynajem jest praktycznie bezobsługowa. Po tym, jak znajdziemy lokatora, pozostanie nam tylko kontrola regularności dokonywanych przez niego przelewów z tytułu odstępnego. Dziś rentowność takiej inwestycji sięga nierzadko 11-12%. To zdecydowanie więcej niż nawet bardzo drogie kredyty hipoteczne. Oczywiście mniej niż inflacja, ale i tak jest to korzystne rozwiązanie. Nie istnieją tu takie ryzyka, jak chociażby te charakterystyczne dla inwestycji na rynku kapitałowym. Nieruchomości nie cechują tak ogromne wahania cen, jak ma to miejsce w przypadku akcji.
Łańcuchy dostaw odbudowują się, a skala inwestycji nie tylko w Polsce, ale też na świecie, maleje. Ma to wpływ na normalizację cen wielu materiałów budowlanych. Do tego zrywanie kontraktów budowlanych powoduje, że dostępność ekip budowlanych wzrosła. Zanim rynek i banki zauważą zmianę trendu, pojawia się okazja dla tych, którzy trzymają rękę na pulsie. My ją widzimy, nie zatrzymujemy się. Zwiększamy skalę i wprowadzamy nowe projekty – komentuje Michał Sapota.
Przewidywania analityków wskazują, że już w 2023 roku ma rozpocząć się stopniowe obniżanie stóp procentowych. Rok później mogą wynosić już poniżej 5%. Część ekspertów podnosi również postulat, by w krok za stopniową obniżką stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej, Komisja Nadzoru Finansowego zarekomendowała poluzowanie warunków udzielania kredytów. Pozwoli to na łatwiejszy dostęp do finansowania, co z kolei naturalnie zwiększy popyt na mieszkania.
Nadesłał:
2pr
|