Pilna potrzeba zmiany przepisów migracyjnych


2022-03-31
Autorem artykułu jest Karol Wysocki, Kierownik Działu #Global MobilityDesk w JP Business Law Firm

Rosyjski atak na Ukrainę postawił przed Polską wielkie wyzwania. Przechodzimy właśnie wielki test solidarności. Na ten moment zarówno Polacy jak i Ukraińcy mieszkający w naszym kraju zdają ten egzamin celująco. Dla uciekających przed wojną zbierana jest pomoc, miasta wprowadzają darmowy transport, operatorzy komórkowi oferują darmowe połączenia z Ukrainą... Nie sposób jest wymienić wszystkie formy wsparcia. Trudne czasy wymagają jednak zdecydowanych działań. Początkowa faza pomocy oczywiście obejmuje szybkie przekroczenie polskiej granicy (o co niestety jest trudne ze względu na znaczny napływ ludzi uciekających przed wojną). Należy mimo wszystko wskazać, iż wprowadzono znaczne ułatwienia przy wjeździe do Polski. Podjęto decyzję, iż granicę będzie można przekraczać pieszo na wszystkich przejściach. Podyktowane jest to względami humanitarnymi a w szczególności faktem, iż z Ukrainy nie mogą wyjeżdżać mężczyźni w wieku od 18 do 60 roku życia. W praktyce wygląda to często tak, że mężczyźni odwożą swoje matki, dzieci lub żony i sami wracają walczyć. Ponadto Straż Graniczna wpuszcza również osoby, które nie posiadają paszportów. Można zawnioskować o specjalną zgodę Komendanta Straży Granicznej na okres 15 dni (na podstawie art. 32 Ustawy o cudzoziemcach). Przy wjeździe dzieci nie wymagana jest zgoda drugiego rodzica. Ponadto ułatwiony jest wjazd ewakuowanym zwierzętom. Koty, czy np. psy nie muszą posiadać wszystkich szczepień. Cudzoziemcy po przekroczeniu granicy mogą udać się do punktów recepcyjnych, gdzie otrzymają podstawową pomoc.
Wyżej wskazane działania to pomoc doraźna, która ułatwia opanować sytuację w krótkim okresie. Co zatem dalej? Po pierwszym szoku związanym w odnajdywaniu się w nowej rzeczywistości pozostaje pytanie, czy obecne przepisy migracyjne i azylowe są dostosowane do obecnej sytuacji? W najbardziej komfortowym położeniu znajdują się osoby, które posiadały paszporty i wjechały do Polski na podstawie ważnych wiz lub ruchu bezwizowego. Niestetynie każdy był przygotowany (bo jak można przygotować się na tak ekstremalną sytuację?) na wyjazd w tak krótkim czasie z Ukrainy. Podobnie w przypadku dzieci rodzice nie myśleli o tym, że jednym z kluczowych dla nich dokumentów będą paszporty. Zatem, duża część osób wjechała na podstawie zgody Komendanta Straży Granicznej. Przypomnijmy, iż ww. zgoda jest udzielana jedynie na 15 dni. W ciągu tych 15 dni (a przypomnijmy, że mowa o osobach, które w ucieczce przed wojną zostawiły cały swój dobytek i często uciekały z jedną walizką słysząc spadające bomby) uchodźcy będą musieli podjąć kolejne kroki względem swojego pobytu. Ludzie, którzy nie orientują się w kwestiach formalnych, nie znają naszego języka będą musieli poruszać się w gąszczu skomplikowanych przepisów. Należy zauważyć, iż nasze procedury nie są gotowe na jednoczesne przyjęcie wniosków od setek tysięcy osób. Jeszcze przed wybuchem pandemii i obecnego konfliktu nasze urzędy migracyjne nie zawsze potrafiły szybko rozpatrywać sprawy. W ostatnim czasie wprowadzono kilka ułatwień osobom ubiegającym się o przyznanie czasowego pobytu, ale pozostaje pytanie, czy z procedury pozwoleń na pobyt czasowy będą mogli skorzystać również ci cudzoziemcy, którzy nie posiadają paszportów (a ich uzyskanie w placówkach dyplomatycznych może być w sytuacji wojenne czasochłonne a wręcz czasem niemożliwe). Obecnie złożenie wniosku o udzielenie zezwolenia na pobyt bez okazania dokumentu podróży jest w znacznym stopniu utrudnione.
Kolejnym problemem jest kwestia możliwości wykonywania pracy przez cudzoziemców ubiegających się o status uchodźcy. Jak słyszymy setki przedsiębiorców mogą zaoferować osobom uciekającym przed wojną (a przypomnijmy, że obecnie z Ukrainy nie mogą wyjeżdżać mężczyźni w wieku poborowym) oferty legalnej pracy. Nie chodzi tu o fakt, iż osoby ubiegające się o status uchodźcy otrzymują niewielkie wsparcie materialne odPaństwa (a to powinno zostać zwiększone i Polska powinna zadbać o każdą zagrożoną osobę), ale o umożliwienie chętnym osobom podjęcie jakiegoś zajęcia, które będzie chwilową odskocznią od codziennego stresu i lęku o najbliższych, którzy zostali na Ukrainie. Otóż obecne przepisy UNIEMOŻLIWIAJĄ podjęcie zatrudnienia osobom ubiegającym się o udzielenie statusu uchodźcy. Co więcej, osobie pozostającej w procedurze uchodźczej nie można wyrobić żadnego zezwolenia. Taka osoba będzie mogła podjąć pracę dopiero jak jej sprawa będzie rozpatrywana dłużej niż 6 miesięcy (należy wtedy otrzymać specjalne zaświadczenie). Wiadomym jest, że osoba, która uciekła przed piekłem wojny nie będzie od razu myślała o podjęciu zatrudnienia. Należy jednak zauważyć, iż po kilku tygodniach, miesiącach będzie mogła chcieć podjąć pracę, chociażby po to, aby zająć czymś czas. Niestety przy obecnym stanie prawnym będzie mogła to zrobić dopiero po 6 miesiącach rozpatrywania jej wniosku! Należy zauważyć, iż pomimo trudnej sytuacji wnioski uchodźcze powinny być jednak poddawane weryfikacji np. ze względu na kwestię bezpieczeństwa Polski. Nawet przy najlepszej woli Urzędu do Spraw Cudzoziemców pewnych procesów przy masowym składaniu wniosków nie będzie można przyspieszyć. Należy zatem maksymalnie


Redakcja Archnews informuje, że artykuły, fotografie i komentarze publikowane są przez użytkowników "Serwisów skupionych w Grupie Kafito". Publikowane materiały i wypowiedzi są ich własnością i ich prywatnymi opiniami. Redakcja Archnews nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Nadesłał:

UnicornMedia

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl