RAFAKO i RTP Unia Racibórz rozpoczynają współpracę
RAFAKO wspiera finansowo RTP Unię Racibórz. Oficjalną umowę o współpracy podpisano 29 czerwca.
Remigiusz Trawiński, trener i prezes klubu RTP Unia Racibórz, nie kryje jak ważna jest dla klubu podpisana umowa. - Zdobyliśmy trzeci tytuł Mistrza Polski. Przed nami kolejna edycja Ligi Mistrzyń, do której sami już nie dalibyśmy rady się przygotować. W związku z tym jakiś czas temu zacząłem szukać wsparcia finansowego u różnych źródeł. Pojawiła się dobra wola ze strony RAFAKO, w tej chwili dla nas bezcenna – mówi R. Trawiński. Oprócz RAFAKO klub wspierają dwie firmy z terenu Opolszczyzny. Pomoc ta umożliwi klubowi przygotowanie się do rozgrywek Ligi Mistrzyń, m.in. przez udział w obozach szkoleniowych w Serbii i Niemczech. - Bez tego zespół trzeba byłoby wycofać z rozgrywek. Była alternatywa: zagramy ale w słabszej formie, albo jako Mistrz Polski zakończymy działalność. Jeśli się bowiem dobrze nie przygotuje zespołu do Ligi Mistrzów, to nie ma sensu w ogóle startować, by nie skończyło się to blamażem. Jednak wierzę, że przed nami jest jeszcze trochę sukcesów, a dzięki współpracy z RAFAKO będą one możliwe do osiągnięcia. To wsparcie jest dla nas bezcenne – dodaje trener.
W zamian logo RAFAKO ma pojawiać się na stadionach, koszulkach zawodniczek, a także na różnego rodzaju gadżetach, biletach, afiszach meczowych. - Na pewno będziemy też eksponować naszych sponsorów w mediach. Mam nadzieję, że współpraca z RAFAKO przyciągnie także innych – mówi prezes Trawiński.
W RAFAKO z kolei podkreślają, że sponsorowanie klubu daje firmie możliwość promowania jej nie tylko w Polsce, ale też za granicą. - Nie musimy co prawda dbać aż tak bardzo o rozpoznawalność w Polsce, natomiast bardzo pożądana jest ta obecność naszej marki poza granicami kraju. W Polsce kobieca piłka nożna nie jest jeszcze tak popularna jak np. w Danii, Francji czy Niemczech, a to są właśnie rynki, które bardzo nas interesują. Dlatego umowę, którą podpisaliśmy traktujemy nie tylko jako finansowe wsparcie dla zespołu ale także jako współpracę w promowaniu naszej działalności – mówi Krzysztof Burek.
Nadesłał:
Adventure Media
|