Samochodem na narty - przygotuj auto do wyjazdu
Warszawa, 3 stycznia 2017 – Wyjazd na narty dla większości z nas wiąże się z kilkusetkilometrową, a często jeszcze dłuższą podróżą. Bagaże oraz sprzęt narciarski czy snowboardowy sprawiają, że na zimowy urlop najwygodniej jest wybrać się autem.
Wyjazd w góry oznacza konieczność przygotowania nie tylko sprzętu ale
i samochodu, którym chcemy tam dojechać. Wykonanie kilku prostych czynności
w ramach przygotowań samochodu do wyjazdu sprawi więc, że podróż będzie bardziej komfortowa i bezpieczna, a dodatkowo ustrzeże nas przed niepotrzebnym stresem i niezaplanowanymi wydatkami.
Zaczynamy od porządków
Podróż czystym i wysprzątanym autem jest zdecydowanie bardziej przyjemna, dlatego warto zacząć od porządków. Dobrze jest pozbyć się kurzu na desce rozdzielczej oraz zawilgoconych dywaników. Kolejny punkt na liście porządków
to szyby – brudne i zatłuszczone będą nie tylko ograniczały widoczność,
ale i szybciej zaparują. Z tego względu trzeba także uzupełnić zbiornik płynu
do spryskiwaczy. Całość porządków można zrealizować samodzielnie lub oddać auto na myjnię, gdzie zajmą się tym specjaliści.
Robiąc porządki w samochodzie nie zapominajmy o bagażniku. Poza wyrzucaniem niepotrzebnych rzeczy koniecznie sprawdźmy, czy mamy trójkąt ostrzegawczy, apteczkę, kamizelki odblaskowe, linkę holowniczą i gaśnicę oraz sprawne
koło zapasowe lub zestaw naprawczy. A skoro już mowa o kołach, to pamiętajmy
o sprawdzaniu ciśnienia w oponach, kontroli ewentualnych uszkodzeń oraz stanu bieżnika – głębokość bieżnika mniejsza niż 4 mm nie zapewnia odpowiedniej trakcji, dlatego takie ogumienie należy wymienić.
Niezbędny zimowy ekwipunek
O tym, jak bardzo pomocne mogą okazać się zimowe akcesoria samochodowe przekonał się każdy kierowca, który choć raz zakopał się w śniegu albo nie
mógł odpalić auta po mroźnej nocy. Dlatego, przed podróżą warto zaopatrzyć się
w kilka niezbędnych zimowych akcesoriów: skrobaczkę do usuwania śniegu
i lodu, odmrażacz do zamków, przewody rozruchowe, linkę holowniczą, trójkąt ostrzegawczy, samochodową łopatę do śniegu a nawet w nieduży worek piasku, który będziemy mogli wysypać pod koła na oblodzonej powierzchni. W górach
oraz na niektórych drogach lokalnych bardzo przydatne mogą okazać się także łańcuchy śniegowe na koła.
Sprawdzamy stan oleju
Po wysprzątaniu samochodu warto zajrzeć pod maskę, aby skontrolować poziom oleju silnikowego. Jeśli jego poziom zbliża się do minimum, konieczne jest uzupełnienie. Jaki olej wybrać? Należy kierować się zaleceniami producenta,
warto też postawić na olej najwyższej jakości. Niezwykle ważne, zwłaszcza zimą,
jest dobranie odpowiedniej lepkości oleju. Określa ona, jak środek smarny zachowuje się w niskich i wysokich temperaturach otoczenia. Oleje o niższej lepkości, takie jak Shell Helix Ultra wyprodukowane z wykorzystaniem rewolucyjnej Technologii Shell PurePlus, szybciej docierają do wszystkich elementów silnika.
„Dla wielu kierowców mrozy mogą oznaczać problemy z uruchomieniem silnika samochodu. Można tego uniknąć między innymi wybierając odpowiedni środek smarny, na przykład syntetyczny olej silnikowy z gamy produktów Shell Helix. Olejem, który rzucił wyzwanie konkurencji jeśli chodzi o lepkość jest Shell Helix Ultra ECT C2/C3 0W-30. Produkt zachowuje płynność w temperaturach sięgających nawet -51ºC. Dzięki niskiej temperaturze płynięcia, błyskawicznie dociera do kluczowych elementów jednostki napędowej, tworząc film smarny między jej ruchomymi częściami.
Jest to szczególnie ważne podczas zimnego rozruchu, kiedy silnik jest najbardziej narażony na zużycie.” – komentuje Cezary Wyszecki, ekspert techniczny Shell Polska.
Pakujemy sprzęt
Równie istotną kwestią jest odpowiednie spakowanie sprzętu narciarskiego
czy snowboardowego. Najbezpieczniejszym sposobem przewożenia nart i desek
jest skorzystanie z boxa dachowego. To rozwiązanie jest także najwygodniejsze – bagażnik dachowy jest nie tylko bardzo pojemny, ale także daje pewność,
że spakowany do niego bagaż pozostanie suchy. Alternatywą mogą być specjalne uchwyty mocowane do relingów, które pozwalają na przewożenie nawet do 6 par nart. To rozwiązanie nie jest jednak całkowicie bezpieczne dla sprzętu, ze względu na możliwość zabrudzenia go solą, piaskiem czy błotem śniegowym.
Nie każde auto posiada odpowiednie akcesoria do transportu sprzętu na dachu, dlatego nadal bardzo popularnym rozwiązaniem jest po prostu przewożenie nart
i desek w środku samochodu. Trzeba jednak pamiętać, że odpowiednie spakowanie bagażu oraz sprzętu jest kluczowe dla bezpieczeństwa jazdy. Zimowy ekwipunek musi więc być prawidłowo zabezpieczony i przymocowany, np. paskami mocującymi. Źle zamontowany sprzęt, w razie wypadku może stanowić poważne zagrożenie
dla zdrowia, a nawet życia pasażerów.
Ostatnie dni przed długo wyczekiwanym wypadem w góry to najwyższy czas,
aby przygotować auto do podróży. Planując urlop za kółkiem warto zadbać
o bezpieczeństwo i komfort najbliższych oraz wykonać zimowy przegląd samochodu. Dzięki temu, zamiast z niepokojem obserwować wskazania termometru i zmieniające się warunki drogowe, będziemy mogli w pełni oddać się białemu szaleństwu.