Deweloperzy będą ograniczać nowe inwestycje?
Jak wynika z najnowszej edycji raportów „Pierwotny rynek mieszkaniowy” opracowanych przez Dział Badań i Analiz firmy Emmerson S.A., w chwili obecnej w Warszawie znajduje się w sprzedaży ponad 350 inwestycji deweloperskich.
W Krakowie osoby poszukujące nowego mieszkania mogą wybierać z puli około 250 projektów, natomiast we Wrocławiu z ponad 150.
W III kwartale bieżącego roku najwięcej nowych inwestycji, jak i największa liczba nowych mieszkań weszła do sprzedaży w stolicy. Warszawa w obu przypadkach zdecydowanie wyprzedza pozostałe miasta. Jak widać z załączonej mapy największa liczba nowych inwestycji deweloperskich znajduje się na terenie Mokotowa, Pragi Południe oraz Białołęki. Z kolei zaufania deweloperów nie może odzyskać Wilanów, gdzie w od lipca do września nie rozpoczęto sprzedaży żadnego projektu.
Warto zaznaczyć, że w ciągu ostatnich trzech miesięcy w Gdańsku na rynek trafiło więcej nowych projektów, niż we Wrocławiu i Krakowie, jednak to w tych ostatnich dwóch miastach liczba sprzedawanych w nich mieszkań jest większa. Na końcu zestawienia znajduje się Łódź, która zostaje w tyle zarówno, jeśli chodzi o liczbę nowych inwestycji, jak i sumę oferowanych przez nie lokali mieszkalnych.
Należy zwrócić uwagę, że w okresie od lipca do września w każdym z rozpatrywanych miast, za wyjątkiem Gdańska zmniejszyła się liczba nowych projektów trafiających na rynek. Zdecydowanie największy spadek odnotowano w grodzie Kraka, gdzie w I oraz II kwartale rozpoczęto sprzedaż odpowiednio w 34 i 37 inwestycjach, natomiast w III kwartale już tylko w 13. Czy oznacza to, że mamy do czynienia z początkiem okresu mniejszej aktywności deweloperów na rynku pierwotnym?
Po pierwsze należy zaznaczyć, że liczba inwestycji nie musi zawsze przekładać się na wielkość oferty mieszkaniowej. Projekty deweloperskie mogą się bardzo różnić, także wielkością poczynając na tych złożonych z zaledwie kilku lokali, a kończąc na wielkich osiedlach składających się nawet z kilkuset mieszkań. Warto jednak dodać, że w głównych miastach już w chwili obecnej znajduje się więcej nowych mieszkań, niż na szczycie bańki cenowej z przełomu 2007 i 2008 roku. Deweloperzy mają świadomość, że znalezienie chętnych na tak dużą ofertę zajmie trochę czasu. Ten fakt oraz możliwość wystąpienia drugiej fali kryzysu nakazuje więc większą ostrożność. Można zakładać, że przynajmniej część firm deweloperskich wstrzyma lub przesunie w czasie termin rozpoczęcia nowych przedsięwzięć inwestycyjnych, obserwując wyniki sprzedaży aktualnych projektów. Możliwa jest również większa skłonność do etapowania inwestycji.
Z drugiej jednak strony trzeba wspomnieć o tzw. ustawie deweloperskiej nakładającej na przedstawicieli branży dodatkowe obowiązki, która obecnie czeka na podpis prezydenta. Nowe przepisy obejmą te projekty, których sprzedaż rozpocznie się po 6 miesiącach od dnia ich ogłoszenia. Choć ten termin wydaje się odległy, to można się spodziewać, że deweloperzy będą chcieli do tego czasu umieścić na rynku większą liczbę inwestycji.
Materiał został opracowany na podstawie wybranych fragmentów raportów „Pierwotny rynek mieszkaniowy. I kwartał 2011 r.” opracowanych przez Dział Badań i Analiz firmy Emmerson S.A. Szczegółowa analiza, w tym analiza poziomu sprzedaży, dostępna w pełnej wersji wymienionego raportu.
Kontakt: analizy@emmerson.pl<
Nadesłał: