Domowe urządzenia na celowniku hakerów
Bitdefender w raporcie przedstawiającym krajobraz cyberzagrożeń konsumenckich wskazał na najbardziej niebezpieczne urządzenia używane w czterech kątach. Prymat w tej niechlubnej klasyfikacji należy do inteligentnych wtyczek.
W gospodarstwach domowych pojawia się coraz więcej urządzeń podłączonych do Internetu, co starają się wykorzystać hakerzy. Jednym z najczęściej popełnianych błędów pogłębiających problemy związane z bezpieczeństwem jest niewłaściwa identyfikacja urządzeń Internetu Rzeczy. Domownicy zazwyczaj nie zdają sobie sprawy, że żyją w inteligentnym domu, w którym dzwonki do drzwi, kamery czy lodówki łączą się z Internetem. Większość z tych urządzeń wymaga okresowej konserwacji, aktualizacji zabezpieczeń i musi być sprawdzana pod kątem wycofania z eksploatacji. Producenci zapewniają aktualizację zabezpieczeń w określonym czasie, a po jego upływie nie wydają już poprawek. Dlatego kilkuletnie urządzenia pracujące w domach stały się furtką dla cyberprzestępców.
Bitdefender na podstawie danych pochodzących z własnych systemów telemetrycznych sporządził listę najbardziej podatnych na cyberataki urządzeń domowych. Na pierwszej pozycji znajdują się tzw. smart pług - urządzenia wpinane do zwykłego gniazda sieciowego i łączone z domową siecią Wi-Fi. Służą one do zdalnego włączania i wyłączania urządzeń domowych oraz pomiaru zużycie energii. Według Bitdefendera 26 proc. inteligentnych gniazdek posiada luki bezpieczeństwa. Firma odnotowuje też wiele ataków na sieciowe urządzenia pamięci masowej NAS (16 proc.). Hakerzy często przeprowadzają ataki za pomocą oprogramowanie ransomware, blokujące dostęp użytkowników do cennych danych, takich jak rodzinne zdjęcia i filmy. Na trzecim miejscu w zestawieniu Bitdefendera znajdują się inteligentne telewizory (15 proc.), a na kolejnych kamery IP (8 proc.) oraz routery (6 proc.).
Źródło: marken.com.pl; bitdefender.pl |
Nadesłał:
Marken
|