Drogie koleje i tanie loty - kto zyska, a kto straci?
Od poniedziałku 17 października pasażerowie PKP zapłacą jeszcze więcej za bilety na pociągi. W ślad za podwyżkami cen nie idzie jednak jakość obsługi. Przestarzała infrastruktura, dezinformacja, opóźnienia kursów i długi czas podróży irytują pasażerów, którzy zamiast jeździć pociągami wolą latać.
Tym bardziej, że ceny krajowych połączeń lotniczych są coraz bardziej konkurencyjne.
Kraków - Warszawa to już 8 godzin. Jeśli dodać do tego: tłok w wagonach, ich fatalny poziom sanitarny, liczne opóźnienia pociągów, postoje po drodze, a także wchodzące właśnie podwyżki cen biletów, powstaje pełen obraz kolejowego koszmaru, którego pasażerowie mają dość.
Przesiadka do samolotu
W obliczu licznych utrudnień w komunikacji kolejowej zrażeni klienci coraz częściej rezygnyją z podróży pociągiem na rzecz tańszych busów, czy też jeszcze szybszych, tańszych, a przede wszystkim bardziej komfortowych samolotów, obsługujących połączenia krajowe.
Trend ten potwierdzają statystyki Urzędu Transportu Kolejowego. Według UTK w 2010 roku koleją podróżowało o 7,6 proc. mniej podróżnych niż rok wcześniej. Jedynie transport lotniczy odniósł w 2010 roku znaczący wzrost liczby pasażerów.
Czas i pieniądz
Przewaga samolotów nad pociągami jest w tym wypadku uzasadniona i zrozumiała. Linie lotnicze obsługujące loty krajowe: JetAir, LOT i Eurolot rozwijają szybko swoje siatki połączeń między krajowymi lotniskami. A ponieważ konkurują o klienta nie tylko z kolejami, ale i ze sobą nawzajem, oferują nam nierzadko bardzo atrakcyjne stawki.
Przykładowo, za lot z Wrocławia do Warszawy pasażer zapłaci 50-60 zł, a po godzinie lotu w komfortowych warunkach będzie już na miejscu. Koszt biletu kolejowego na tej trasie wynosi natomiast od 65 do 100 zł, a czas podróży to 7 do 10 godzin.
Co dalej z koleją?
Eksperci przekonują, że konkurencyjne ceny lotów krajowych nie oznaczają bynajmniej końca kolei państwowych. Faktem jest jednak to, że przedłużająca się niedyspozycja PKP otworzyła dla lotniczych przewoźników krajowych nową niszę. Na sytuacji korzystają tak linie lotnicze, jak i pasażerowie, którzy dostają lepszą ofertę za niższą cenę.
Do czasu aż poziom kolei w Polsce dorówna do standardów europejskich, czyli prawdopodobnie jeszcze długo, tanie linie lotnicze będą zyskiwały coraz większą rzeszę klientów, których już kuszą promocjami i programami lojalnościowymi. Ilu z nich uda im się zatrzymać przy sobie? Czy i jak linie lotnicze i PKP będą walczyły o pasażerów? Czas pokaże.
Źródło danych: Centrum Rezerwacji Tanie-Loty.com.pl