Najsłynniejsze windy świata: The Falkirk Wheel w Szkocji
W cyklu „najsłynniejsze windy świata” prezentujemy Wam windy, które z jakiegoś powodu wykraczają poza swoją prymarną funkcję transportową, stając się atrakcją turystyczną, ważnym obiektem dla konkretnego miasta.
Niektóre powstały po to, by budzić zachwyt, inne budzą zachwyt, mimo że ich projektantom niekoniecznie na tym zależało najbardziej. W niniejszym wpisie pragniemy przedstawić Wam windę nietypową. Choć „nietypową” to w tym przypadku spore niedopowiedzenie. Dziś bowiem pochylimy się nad windą, która nie służy do transportu ludzi, ale… jednostek pływających. The Falkirk Wheel w Szkocji to prawdziwy Rolls-Royce wśród wind.
Diabelski młyn z Falkirk
Tak właśnie należałoby tłumaczyć nazwę tej jakże osobliwej windy. Ma ledwie piętnaście lat. W 2002 roku w uroczystym jej otwarciu uczestniczyła nawet królowa Elżbieta II, która akurat obchodziła Złoty Jubileusz swojego panowania na brytyjskim tronie.
Czym właściwie jest ów „Diabelski młyn z Falkirk”. Najprościej mówiąc, jest to imponujących rozmiarów śluza obrotowa, której zadaniem jest transportowanie jednostek pływających między kanałami Fort and Clyde oraz Union, które przecinają Państwo Szkockie na połowę.
Co ciekawe, różnica wysokości między jednym kanałem i drugim wynosi aż dwadzieścia cztery metry, a więc nietrudno sobie wyobrazić, że transport łodzi w jedną bądź drugą stronę jest przedsięwzięciem tyleż efektownym, co wymagającym pod względem techniki.
https://www.youtube.com/watch?v=_tBH9SE-Kw8
Jak to właściwie działa?
Koło śluzy w „Diabelskim Młynie z Falkirk” ma aż trzydzieści pięć metrów średnicy. Winda składa się z dwóch ramion, kształtem przypominających labrys – celtycki dwuostrzowy topór. W każdym z ramion mieści się tak zwana „gondola”, która jest dokiem o dwudziestu pięciu metrach długości i trzystu metrach sześciennych wody. To tam właśnie wpływa łódź, która ma być przetransportowana.
Aby gondola cały czas utrzymywała się w poziomie, niezbędne było zastosowanie przekładni zębatej. Ile czasu potrzeba, aby ramiona wykonały obrót o sto osiemdziesiąt stopni? Okazuje się, że około piętnastu minut. Warto przy tym dodać, że „Diabelski Młyn z Falkirk” jest niezwykle oszczędny, jeśli mowa o zużyciu energii.
Diabelski młyn nie był pierwszy
Pierwszą windą służącą do przenoszenia jednostek pływających była bowiem winda w Anderton, powstała pod koniec dziewiętnastego wieku (1875). Mimo to z całą pewnością jest najbardziej znaną spośród wind o takim właśnie przeznaczeniu.
Nadesłał:
trustnet
|