Od zera do lidera
Jak z małej lokalnej firmy stać się cenionym graczem i to nie tylko na polskim, ale również europejskim rynku? Historia sukcesu producenta materiałów eksploatacyjnych Black Pointa do druku pokazana została jako przykład do naśladowania podczas seminarium międzynarodowego programu FutureSME.
75% małych i średnich przedsiębiorstw w Polsce nie jest w stanie przetrwać na rynku dłużej niż 7 lat – te wyniki badań pokazują, że na biznes trzeba mieć nie tylko pomysł, ale też długofalowy plan rozwoju. Wrocławska marka Black Point istnieje już od 23 lat i cały czas się prężnie rozwija. Jeden z czołowych krajowych producentów materiałów eksploatacyjnych do druku, jest obecnie jedyną polską firmą, która uczestniczy w unijnym projekcie FutureSME. Podczas seminarium, które odbyło się 29 września we Wrocławiu, firma wystąpiła w roli eksperta. – To duże wyróżnienie dla naszej firmy, bo program jest realizowany przez czołowych europejskich fachowców. Cieszymy się, że nasz sukces może być inspiracją dla innych – mówi Anna Skałecka, wiceprezes Black Point SA.
FutureSME jest jednym z największych, międzynarodowych projektów badawczych, którego celem jest wzrost konkurencyjności europejskiego sektora MŚP. Realizują go czołowi europejscy naukowcy oraz doświadczeni menadżerowie z 26 instytucji partnerskich. Częścią programu są seminaria organizowane w całej Europie, na których przedstawiane są najważniejsze problemy trapiące przedsiębiorstwa i sposoby ich rozwiązania. Wrocławskie spotkanie było pierwszym zorganizowanym w Polsce - Black Point wystąpił jako ekspert i opowiedział, jak osiągnąć sukces dzięki doskonaleniu procesów produkcji.
Jak to możliwe, że firma, która pod koniec lat 80. poprzedniego wieku, składała się z kilku osób, a jej siedzibą było ciasne mieszkanie, dziś będzie uczyć polskie i europejskie przedsiębiorstwa?
– Do swojej pozycji doszliśmy małymi krokami. Firma od początku stawiała na rozwój, poszerzała ofertę, powiększyła zaplecze, aż w końcu otworzyła własną linię produkcyjną – opowiada Anna Skałecka. Ale największy wpływ na to, że dziś Black Point może być przykładem dla sektora MŚP, miała decyzja sprzed siedmiu lat. – Wtedy rozpoczął się proces „odchudzenia” firmy zgodnie z filozofią Lean, która zakłada eliminację marnotrawstwa w zakresie produkcji, zarzadzania czasem, zasobami ludzkimi, procesami i materiałami. Zaczęliśmy od drobnych zmian, a przez kolejne lata wprowadzaliśmy kolejne innowacje – dodaje. W ten sposób udało się zmniejszyć koszty produkcji o 30% i zwiększyć produktywność o 75%. Znakomite efekty wdrażania koncepcji Lean pozwoliły dołączyć firmie Black Point do programu FutureSME.
- Przykład Black Pointa pokazuje, jak efektywnie zwiększyć produktywność. Problem małych i średnich firm to myślenie tylko w kategoriach „dziś”, a nie „jutro”. Brak skanowania otoczenia i reagowania na zmieniający się rynek to częsty grzech. Wrocławski producent tego błędu nie popełnia – mówi dr Remigiusz Horbal z Lean Enterprise Institute Polska. Zdaniem eksperta o sukcesie decydują 3 czynniki. Oprócz perspektywicznego planowania jest to doskonalenie efektywności i produkcja materiałów o większej wartości dodanej. – Na tych płaszczyznach Black Point również radzi sobie dobrze. Nie próbuje konkurować ceną produktów, tylko ich jakością i niezawodnością, a do tego w pełni wykorzystuje swoją linię produkcyjną. Badania pokazują, że polskie firmy korzystają jedynie z 30% możliwości posiadanej technologii – mówi dr Horbal.
To, że Black Point dzieli się swoją wiedzą, nie oznacza, że firma zrezygnowała z dalszego rozwoju. – Aktualnie koncentrujemy się na doskonaleniu ,,miękkich” obszarów przedsiębiorstwa, takich jak marketing, sprzedaż i administracja – mówi Anna Skałecka. – Mam nadzieję, że przedsiębiorcy skorzystają z doświadczeń Black Pointa, który pokazał, że małe przedsiębiorstwo może zamienić się w jednego z liderów branży – podsumowuje Remigiusz Horbal.
Nadesłał:
Profitcomms
|