2011-10-12
Rozmowa z Pawłem Mietlickim, Konsulem Honorowym Królestwa Maroka w Wielkopolsce i właścicielem biura podróży Maroko Travel.
Nadchodzący Tour Salon, który odbędzie się w dniach 19-22 października upłynie pod znakiem promocji Królestwa Maroka, które zostało partnerem tegorocznych targów turystycznych w Poznaniu. Pawilony 5 i 6a zamienią się w słoneczną krainę pachnącą przyprawami. To pierwsza tak duża prezentacja tego kraju w Polsce?
- Maroko co roku jest obecne na targach turystycznych w Warszawie. Nigdy jednak nie było partnerem poznańskiego Tour Salonu. W tym roku Marokańczycy przykładają bardzo dużą wagę do zaprezentowania własnego kraju nie tylko w Polsce, ale także m.in. w Niemczech i Hiszpanii. Polska jest szanowanym partnerem na rynku marokańskim, dlatego też chcą się tutaj pokazać z jak najlepszej strony. O tym, jak ważna jest to prezentacja świadczy fakt, że gościem będzie Ambasador Królestwa Maroka w Polsce, Jego Ekscelencja Moha Ouali Tagma z małżonką.
Tym samym Maroko coraz bardziej się otwiera i zaprasza nas do siebie?
- Plany Królestwa Maroka do 2020 roku są bardzo ambitne. Chcą bowiem być w pierwszej dwudziestce największych światowych kurortów. To śmiałe zamierzenia. W ubiegłym roku w Maroku została zorganizowana konferencja z udziałem wielu zaproszonych gości, na której miałem okazję być. Poświęcona była właśnie planom rozwoju turystyki do 2020 roku. O tyle było to ciekawe wydarzenie, że zaprezentowany program poparty został podpisaniem listów intencyjnych inwestorów, którzy chcą wejść na rynek marokański, głównie mam tu na myśli hotelarzy, lotniska oraz fundusze inwestycyjne.
Nie są więc to plany pisane w powietrzu?
- Absolutnie nie. Była to konferencja z udziałem Króla, a w zasadzie było to zdanie mu sprawozdania z dotychczasowych prac. Pod tym co zostało zaplanowane i zapowiedziane natychmiast zostały złożone podpisy pod konkretnymi umowami. Za kilka lat cały pas od Agadiru w jedną i drugą stronę w odległości 150 kilometrów będzie wielkim kurortem turystycznym.
Maroko ma wielki potencjał turystyczny...
- Tak, i co ważne warunki klimatyczne tam panujące nie są uciążliwe dla Europejczyków, jak np. te w innych krajach afrykańskich. Marokański klimat jest bardzo sprzyjający. Jest niewiele dni w roku, kiedy temperatura jest bardzo wysoka. Najwięcej jest takich z temperaturami 25-30 stopni.
I do tego pełne słońce...
- Marokańczycy mówią, że słońce jest u nich przez 320 dni w roku.
Maroko to jednak nie tylko słońce, plaże, wspaniałe zabytki, smaczna kuchnia, ale też... narty.
- Tak. Trzydzieści kilometrów od Marakeszu są wyciągi. W mieście jest 40 stopni, a kawałek dalej ludzie jeżdżą na nartach. Maroko jest różnorodne i praktycznie ma wszystko o czym mogą zamarzyć turyści. Kiedy nie było autostrady pomiędzy Agadirem a Marakeszem sporo czasu zajmowały wyprawy na narty. Teraz żona może opalać się na plaży pod Agadirem, a mąż jeździć na nartach pod Marakeszem. Przejazd zajmuje dwie i pół godziny. Maroko jest tak dobrze skomunikowane autostradami, że z Agadiru przejazd na pustynie zajmuje trzy godziny. Nie trzeba tłuc się autobusem w konwoju przez wiele godzin. To jest kraj, w którym możemy zaznać wszystkiego, nie tracąc zbędnego czasu.
Maroko jest krajem otwartym. Nie ma problemów z poruszaniem się komunikacją publiczną, czy z wypożyczeniem samochodu. Ceny są nieco niższe niż w Europie. Za paliwo płacimy około połowę kwoty, którą płacimy w Polsce, więc podróż po kraju jest naprawdę niedroga. Nie ma też ograniczeń poruszania się po kraju. To kraj bezpieczny.
Jak Maroko będzie promować się na targach Tour Salon?
- Poza tym, że chcemy zaprezentować gościom film, który nakręciliśmy w Maroko, pokażemy to wszystko, z czego ten kraj słynie. Przede wszystkim będzie to olej arganowy – złoto Maroka, który wyrabiany jest z orzechów rosnących tylko w tym kraju. Zobaczyć będzie także można to, co jest tam produkowane i czym Marokańczycy nas goszczą np. konfitury, wina dobrze znane na rynku francuskim, czy hiszpańskim. Zaprosiliśmy winiarzy i spróbujemy z nich wycisnąć trochę informacji na temat produkcji tego trunku. Gościem będzie też szefowa kooperatyw arganowych, która opowie, jak olej jest wytłaczany i jaką wagę przywiązują do niego Marokańczycy, i wreszcie jak miejscowe kobiety wykorzystują go w kosmetyce. Przyjadą producenci konfitur, które przygotowywane są z naturalnych składników, bez chemii i konserwantów. Maroko słynie z ekologicznych upraw, praktycznie nie używa się tam nawozów sztucznych. Będziemy te wszystkie aspekty przybliżyć turyście, ale też i biznesowi, żeby pokazać, że Maroko nie jest krajem odbiegającym rozwojem od nas, a w niektórych dziedzinach nawet nas wyprzedza. Marokańczycy bardzo dużo podpatrują i uczą się na rynkach francuskim, belgijskim, a nawet niemieckim. Teraz czas wielki, żeby polskie firmy zaczęły wchodzić na rynek marokański, który jest bardzo otwarty i potrzebuje inwestorów, ale też i rolników, którzy chcieli by rozpocząć uprawy na niezagospodarowanych ziemiach.
Panie na targach także znajdą coś dla siebie...
- Będzie prezentacja kosmetyków, którymi Marokanki, słynące z urody, od lat pielęgnują skórę i włosy. To naprawdę najlepszej jakości produkty, w większości naturalne. Glinki, maseczki, czarne mydło, kremy i olejki z dodatkiem arganu, a także czysty kosmetyczny olej arganowy po prostu czynią cuda. Warto przyjść i zobaczyć. To wszystko na stoisku poznańskiego biura Maroko Travel, natomiast nie wiemy jeszcze czym nas zaskoczą przedstawiciele Królestwa Maroka, ale ich prezentacja będzie na pewno bardzo ciekawa.
Redakcja Archnews informuje, że artykuły, fotografie i komentarze publikowane są przez użytkowników "Serwisów skupionych w Grupie Kafito". Publikowane materiały i wypowiedzi są ich własnością i ich prywatnymi opiniami. Redakcja Archnews nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Nadesłał:
Biuro Turystyczne Maroko Travel
http://marokotravel.pl
|
|