Z WIZYTĄ U LUCYNY SZYMAŃSKIEJ - KOBIETY, KTÓRA STOI ZA SUKCESEM ANJI RUBIK
Świetny design miejsca od razu przykuwa uwagę, podobnie jak przyjazna atmosfera agencji D’vision. Dużo bieli, modne lampy, ogromne akwarium vis a vis drzwi, na ścianach portrety modelek, komputery pracują non stop. To królestwo Lucyny Szymańskiej i jej teamu.
Z ciekawością przyjrzeliśmy się pracy całego zespołu i porozmawialiśmy z twórczynią tego miejsca i osobą, która, mając pod skrzydłami samą Anję Rubik, w świecie modelek orientuje się doskonale. Jest o chlebie powszednim, codziennej pracy, sesjach zdjęciowych dla Vogue, niezliczonych pokazach mody i całej machinie polskiego i międzynarodowego modelingu.
Jak wyglądała droga Pani kariery?
Fascynacja modą zaczęła się już w liceum, z grupą przyjaciół tworzyliśmy w liceum plastycznym w Bielsku-Białej modowy zespół. Projektowaliśmy, organizowaliśmy pokazy mody. Po skończeniu szkoły stworzyliśmy pierwszą w Bielsku niewielką agencję modelek. W tym czasie jedna z firm odzieżowych w mieście zaproponowała mi stworzenie dla nich kolekcji. Efektem końcowym zainteresował się Jerzy Antkowiak, w tamtych czasach to on był guru polskiej mody. Zaprosił mnie na pokaz do Warszawy, w którym wystąpiły trzy dziewczyny z mojej agencji. Nawiązałam pierwsze kontakty z branżą mody na rynku polskim i krok po kroku zaczęłam rozwijać się w stolicy.
Mniej więcej po dwóch latach dostałam propozycje stworzenia agencji modelek w Studio 1 u Zbyszka Łukasiewicza. To w tej agencji zaczynała Agnieszka Maciąg, Martyna Wojciechowska… Od siedemnastu lat prowadzę jednak agencję pod własnym nazwiskiem.
Ciąg dalszy wywiadu znajdziecie na http://lamode.info/osobowosci-86/articles/Z_wizyta_u_Lucyny_Szymanskiej_kobiety_ktora_stoi_za_sukcesem_Anji_Rubik.html
Nadesłał:
LAMODE
|