Zalety i wady podawania dziecku smoczka


2019-05-10
Z pewnością niejeden z nas, usadzony w samolocie koło płaczliwego dziecka lub próbujący zrelaksować się w parku w pobliży wielodzietnej rodziny, dziękował niebiosom za smoczki. To takie proste: wetknąć go bobasowi w buzię i natychmiastowo uciszyć, że mało kto wie jak to wpływa na samo dziecko

Jasna strona smoczka

Dzieci ludzkie, podobnie potomstwo wszystkich innych gatunków, przychodzą na świat z "wbudowanym" instynktem ssania. Wdzięczna nazwa "ssaki" nie wzięła się przecież znikąd... Oznacza to, że nie ma potrzeby uczyć dzieci jak ssać, ponieważ podpowiada im to instynkt. U niektórych maluchów, zwłaszcza tych karmionych butelką, potrzeba ssania nie jest jednak w pełni zaspokojona. Niemniej dla większości mam XXI wieku nie jest już możliwe spędzać większość czasu z dzieckiem przy piersi, na szczęście z pomocą przychodzą smoczki. Ich oferta na rynku jest bardzo obszerna. Rodzice maluchów doskonale znają produkty firmy Lovi, Avent czy też smoczek Mam Baby. Gadżet ten pozwoli dziecku się uspokoić, a w konsekwencji dać chwilę oddechu także ich opiekunom. Dzieci ssące smoczek są spokojniejsze i potrafią dłużej zająć się sobą. Rola smoczka jest także nieoceniona w miejscach publicznych. Choć narodziny potomka to nie koniec życia rodziców, załatwianie spraw czy wieczorne wyjścia znacznie komplikują się z maluchem pod opieką. Jeśli nasze dziecko jest głośne i płaczliwe, szybko możemy stać się obiektem irytacji wszystkich wokół. Trudno się temu dziwić - dramatyczny wrzask malucha - zwłaszcza cudzego - to nie melodia dla uszu... Na szczęście może uratować nas smoczek. Użytkowanie tegoż  jednak, jakkolwiek pomocne by nie było, ma jednak swoją cenę...

Ciemna strona smoczka

Jak napisano powyżej, smoczek to niemal członek niejednej rodziny, uwielbiany zarówno przez rodziców, jak i dzieci. W życiu każdej rodziny nadchodzi jednak moment, kiedy smoczka trzeba się pozbyć. Często dramat jest tak wielki, że rodzice twierdzą, że woleliby nigdy nie przynosić smoczka do domu niż uczyć potomka korzystania z niego. I rzeczywiście, nie tylko dla rodziców, ale i dziecka jest to bardzo trudne i stresujące przeżycie.

Również w trakcie użytkowania smoczek ma swoje wady: mimo usilnych starań opiekunów, smoczek trudno utrzymać w idealnej czystości i często staje się od siedliskiem groźnych bakterii, które maluch następnie pakuje sobie do buzi. Dentyści biją także na alarm, że smoczek wykrzywia zęby i sprzyja rozwojowi próchnicy. Dzięki smoczkom nowej generacji, możemy na szczęście uniknąć większości negatywnego wpływu ssania na zgryz naszego malucha.

Jak widać powyżej, smoczki mają zarówno plusy jak i minusy i to my, rodzice, musimy zdecydować co będzie lepsze dla naszego dziecka. Jedno jest pewne: jeśli zdecydujemy się na smoczek zadbajmy o jego jak najlepszą jakość i wybierzmy bezpieczny model!


Redakcja Archnews informuje, że artykuły, fotografie i komentarze publikowane są przez użytkowników "Serwisów skupionych w Grupie Kafito". Publikowane materiały i wypowiedzi są ich własnością i ich prywatnymi opiniami. Redakcja Archnews nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Nadesłał:

NoweArtykuły

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl